Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Łańcuta protestują. Planowany łącznik z A4 przebiega przez osiedle domów

Wojciech Tatara
Fot. Krystyna Baranowska
Mieszkańcy ul. Kochanowskiego w Łańcucie protestują przeciwko proponowanej przez drogowców lokalizacji łącznika z autostradą. Planowany jest on w miejscu, gdzie stoją ich domy.

Mieszkańcy ulic Kochanowskiego i Szenwalda w Łańcucie protestują przeciwko budowie łącznika A4 (węzeł Łańcut) z drogą krajową nr 4. Plany, jakie przedstawił inwestor, którym z ramienia urzędu marszałkowskiego jest Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich, zakładają wyburzenie kilku domów mieszkalnych i budowę wiaduktu w samym środku nowo powstającego w tym miejscu osiedla.

- Usłyszałem, że cała moja działka wraz z domem i ogrodem zostaną wyburzone, ponieważ taki projekt przygotowała prywatna firma. W naszym domu mieszka trójpokoleniowa rodzina, w sumie siedem osób. Nagle - z dnia na dzień - słyszę, że według koncepcji firmy projektowej z Lublina wszystko zostanie zburzone i pójdzie tędy droga. Kategorycznie nie zgadzam się na takie rozwiązanie - mówi Adam Kula z Łańcuta. Osób takich jak pan Adam na samych tylko ulicach Kochanowskiego i Głuchowskiej jest 47. Wszystkie one podpisały się pod protestem przeciwko planowanemu wariantowi przebiegu łącznika. Podobnie postąpili mieszkańcy ulicy Szenwalda - tam podpisów zebrano ponad 70.

- O całej sprawie dowiedzieliśmy się przypadkowo. Ja, żona, córka, syn i wnuczka będziemy musieli się wyprowadzić. Po co burzyć domy, skoro kilkaset metrów dalej są puste pola? Przecież można było zmienić lokalizację, a nie budować w miejscu, gdzie są już domy i powstaje osiedle. Sporo osób ma już wybudowane budynki i może być tak, że zanim nastąpi ich odbiór, trzeba będzie je wyburzyć - denerwuje się Marek Tarała z ul. Kochanowskiego.

Mieszkańcy szukają pomocy w urzędzie miasta i u samorządowców. Pismo w tej sprawie do urzędu marszałkowskiego złożyła także radna powiatowa Monika Roman.

- Nie powinno się planować inwestycji na obszarze, gdzie są domy jednorodzinne. Obecnie łącznik prowadzi wprost w wyremontowaną ulicę i domy, a obok pozostawia puste pola uprawne i łąki - mówi radna Roman.

Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich twierdzi, że istniejące uwarunkowania terenowe, a w szczególności przebiegająca równolegle do planowanego łącznika linia średniego i wysokiego napięcia, ograniczyły inne możliwości poprowadzenia trasy oraz zdeterminowały planowany przebieg łącznika. Każdy inny wariant w dalszym ciągu wiązałby się z koniecznością wyburzeń budynków.
-Przebiegi łącznika zostały zaprojektowane tak, aby zminimalizować zajęty teren oraz ingerencję w istniejącą zabudowę, przy jednoczesnym spełnieniu obowiązujących przepisów szczegółowych. Podkar- packi Zarząd Dróg Wojewódzkich nie ma wiedzy na temat "pustych pól", na których możliwe byłoby zlokalizowanie łącznika. Projekt planowany jest do realizacji w nowej perspektywie unijnej (lata 2014--2020). Aktualnie analizowane są wnioski wniesione pod koniec kwietnia br. podczas spotkania ze społecznością lokalną; te możliwe do realizacji zostaną uwzględnione - wyjaśnia Ewa Sudoł-Sikora z PZDW.

Na zaproponowane rozwiązanie nie godzą się także władze Łańcuta. - Złożymy do marszałka naszą propozycję poprowadzenia łącznika, która omija wszystkie budynki. Właśnie prowadzimy ostateczne ustalenia z gminą wiejską Łańcut i lada dzień udajemy się z naszą propozycją do urzędu marszałkowskiego, bo to on jest tu głównym inwestorem. Zrobimy wszystko, aby oszczędzić Głu- chowską i Szenwalda, bo to są tereny inwestycyjne dla miasta - mówi Joanna Rupar, z-ca burmistrza Łańcuta. Ostateczna decyzja w sprawie przebiegu łącznika będzie zależała od władz województwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24