Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Małej są w szoku. Nie wierzą, że ksiądz Roman J. molestował nastolatki

Bartosz Gubernat
FOT. ARCHIWUM/ KRZYSZTOF KAPICA
Mieszkańcy Małej ciągle nie mogą uwierzyć w aresztowanie ich proboszcza, podejrzewanego o molestowanie seksualne nastoletnich dziewcząt.

Siedzi w areszcie

Siedzi w areszcie

Ksiądz Roman J. został zatrzymany w miniony wtorek. Decyzją Sądu Rejonowego w Ropczycach trzy miesiące spędzi w areszcie. Prokuratura zarzuca mu molestowanie seksualne trzech nieletnich dziewczynek. Dwie z nich mają poniżej 15-lat.

- To dobry i uczynny człowiek, oraz znakomity proboszcz. Mamy nadzieję, że całe to zajście okaże się nieporozumieniem - mówią jednym głosem.

Mała w powiecie ropczycko-sędziszowskim. Cicha i spokojna wieś, przecięta gładką jak stół asfaltową jezdnią. Mniej więcej w połowie miejscowości, na wzgórzu efektowna, przedwojenna figura Jezusa Chrystusa. W dolinie drewniany kościółek. Za nim plebania.

Księdza nie ma

Pukamy do drzwi. Cisza. Nikt nie reaguje także na dzwonek. Podobnie w świątyni. Główne wejście zasłonięte kratami. Boczne - zamknięte. Jedziemy dalej. Obok domu siedzi starszy mężczyzna.

- Dlaczego na plebanii nikogo nie ma? pytam.

- To nie słyszał pan? Ksiądz jest w areszcie. Podobno od wtorku. Mi w środę powiedziała sąsiadka, która wracała z kościoła. Ale mszy nie było, ani rano, ani wieczorem - tłumaczy rozmówca.

- A wiadomo co się stało?

- Podobno chodzi o molestowanie dzieci. Ale ja się tam nie wtrącam. Dla mnie to dobry i miły człowiek. Nie wiem, ile prawdy w tym co mówią ludzie. A plotek rozsiewać nie będę - kończy starszy człowiek.

Pomyślą o zastępstwie

Kawałek dalej zatrzymujemy ok. 60-letnią kobietę. Wie jeszcze więcej.

- W czwartek msza już się odbyła, na zastępstwo przyjechał ksiądz z Łączek. Podobno naszego proboszcza nie będzie co najmniej przez trzy miesiące. Najbardziej żal mi dzieci, które przygotowywał do komunii świętej, która już w następną niedzielę. Poprowadzi ją inny ksiądz - rozkłada ręce miła pani.

W szkole podstawowej w Małej zajęcia odbywają się bez większych zmian. Jednak i tu widać brak duchownego.

- Ksiądz dzwonił we wtorek i mówił, że przez jakiś czas go nie będzie. Wszyscy wiemy dlaczego, zwłaszcza, że dochodzenie w tej sprawie prowadzono już od dawna i każdy o tym mówił. Ja jednak zupełnie w to nie wierzę. Dzieci go po prostu uwielbiają, nie sądzę, aby mógł zrobić któremuś z nich krzywdę. Może ktoś chciał mu zaszkodzić. Póki co lekcji religii nie ma - mówi pracowniczka szkoły, która prosi, aby nie podawać jej nazwiska ani stanowiska.

W kurii cisza

Co dalej z księdzem niestety na razie nie wiadomo. W czwartek i piątek kilkakrotnie próbowaliśmy skontaktować się z ks. Janem Szczupakiem, kanclerzem Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie. Nie odbierał ani telefonu stacjonarnego, ani komórki. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24