- Jesteśmy bezsilni, czy możecie nam pomóc? - prosi Nowiny Lucyna Stasiak, mieszkanka Osobnicy.
Od 12 maja blisko 30 domów we wsi nie ma telefonu i internetu.
- Prosimy, piszemy, monitujemy, nawet wicewójt interweniował dwa razy w naszej sprawie w telekomunikacji i do tej pory nikt się u nie zjawił - relacjonuje kobieta. - Jak telekomunikacja może tak traktować klientów? Nawet pogotowia nie ma jak wezwać, bo przecież starsi ludzie nie mają komórek.
- Kończę właśnie studia zaoczne i bez internetu jest bardzo ciężko - przyznaje Magdalena Stasiak, córka pani Lucyny. - Uzgadnianie egzaminów, pisanie pracy i kontakty mailowe z promotorem, wszelkie informacje, terminy… Muszę chodzić do kuzynki albo sąsiadki, która ma radiówkę czy do kafejki internetowej w Jaśle.
Rozgoryczeni mieszkańcy zaczęli po kolei rezygnować z usług TPSA.
- Ja też chętnie zmienię operatora i przejdę na radiowy internet, ale to kosztuje, a ja nie pracuje. Z jednej pensji wyciągnąć 300 zł to problem. I skoro to oni zawinili, to dlaczego ja mam płacić ? - dodaje poirytowana.
Zamiast naprawić … odcięto linę
Lina telefoniczna zawieszona jest na słupach nad drogą. Na tyle nisko, że już 2 lata temu uszkodził ją przejeżdżający większy samochód. Wyrwana ze ściany najbliższego domu do dziś leży przy słupie.
W maju tego roku przejeżdżająca ciężarówka znów naderwała biegnącą nad drogą linię. W blisko trzydziestu domach zamilkły telefony.
- Wisiała tak nisko, że bez problemu dostawałam ją ręką - opowiada pani Lucyna. - Sąsiadka zadzwoniła na błękitną linię i dwa tygodnie temu przyjechał jakiś pan, odciął zwisającą linę, położył przy słupie i pojechał.
Koniec problemu?
Po naszej interwencji sprawa ruszyła błyskawicznie. Już po kilku godzinach dostaliśmy informację:
- W trybie awaryjnym jutro (środa - dop. red.) w godzinach popołudniowych zostanie przywrócona łączność w pełnym zakresie dla uszkodzonych i nieczynnych abonentów - zapewnia nas Izabella Szum, szef biura prasowego Grupy TP w Krakowie.
Problem z usunięciem awarii Szum tłumaczy brakiem porozumienia z właścicielem posesji, na której są ich kable i słup.
Być może nie tylko TP jest winna za brak połączenia w Osobnicy.
- We wtorek wysłany na miejsce pracownik zastał pocięte kable napowietrzne przy podbudowie słupowej - twierdzi Szum. - Zostało to wykonane przez akt desperacji i złej woli, przez nieznaną osobę - komentuje.
Zapewnia również, że listę uszkodzonych abonentów z Osobnicy prześle do ich biura obsługi klienta, gdzie zrobione będą korekty nadpłaconych faktur.
Do sprawy wrócimy.
Rachunki przychodziły nadal
Odcięci od telefonu mieszańcy cały czas dostawali rachunki.
- Zapłaciłam za maj i czerwiec, bo bałam się, że jeśli by jednak przyjechali i naprawili, to mi odetną i znowu będą kłopoty - przyznaje pani Lucyna.
Zdesperowana kobieta poszła do radcy prawnego i dowiedziała się, że nie musi płacić, bo to telekomunikacja nie wywiązuje się z umowy. Za lipiec już nie zapłaciła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]