W sobotę na placu Piłsudskiego w Warszawie oddamy hołd wszystkim ofiarom smoleńskiej katastrofy. Wśród 96 osób, które zginęły w prezydenckim samolocie TU-154, lecącym do Katynia, byli samorządowcy z Podkarpacia - posłanka Grażyna Gęsicka, poseł Leszek Deptuła, senator Stanisław Zając. Wielu mieszkańców Podkarpacia wybiera się do stolicy na uroczystości żałobne.
Chcemy być razem
Jeszcze więcej, dzień później, chce być w Krakowie, żeby uczestniczyć w ostatniej drodze prezydenckiej pary.
- W niedzielę chcemy być razem. To nasz obowiązek i forma hołdu. W historii świata nie było takiego wydarzenia. Będziemy jego świadkami - mówią Anna Jarosz i Hubert Żądło z kolbuszowskiego starostwa.
Ponad 50 osób z Kolbuszowej i okolic wyjeżdża ok. godziny 6 rano.
- Zdajemy sobie sprawę, że drogi będą zakorkowane, że możemy utknąć w trasie. Postaramy się wtedy znaleźć jakieś miejsce z telewizorem. Mamy jednak nadzieję, że dojedziemy i uda się nam podejść jak najbliżej uroczystości w Kościele Mariackim - przekonują.
Broniu z naszych Mazur
Wczoraj szykowali biało-czerwone flagi, flagę starostwa i transparent z napisem "Powiat kolbuszowski żegna parę prezydencką. Na zawsze zostaniecie w naszych sercach". Na piersiach każdy będzie miał czarną wstążeczkę.
- Nie ubieramy się w galowe stroje, choć byłyby stosowne na taką uroczystość - wyliczają Lucyna Rząsa i Stanisław Kopeć.- Trzeba zabrać wygodne buty i ubranie, coś chroniącego przed deszczem i zimnem, butelki wody. Wyszykować się, jak na pielgrzymkę.
Do Krakowa, jeśli tylko zdrowie pozwoli, wybiera się też Józef Kardyś, starosta kolbuszowski. Osobiście przeżył wydarzenia sprzed tygodnia. Wśród ofiar katastrofy jest wielu jego znajomych i przyjaciel - generał broni Bronisław Kwiatkowski, dowódca operacyjny sił zbrojnych.
- Broniu pochodził z Mazur w naszym powiecie. Poznaliśmy się dziesięć lat temu. Służbowe spotkania przerodziły się w przyjacielskie odwiedziny - mówi. - Nigdy nie przejechał przez Kolbuszową, żeby nie zajrzeć. Wysyłał kartki z życzeniami imieninowymi. Tuż po tragedii widziałem się z jego żoną. Przyjechały z siostrą z Krakowa zamówić tą samą ekipę z Mazur, która stawiała pomnik mamie generała. Chcą mu postawić podobny na Salwatorze.
Rodzina w rozpaczy
W maju generał Kwiatkowski miał przejść na emeryturę.
- Piątego, w dniu 60. urodzin, miał być żegnany przez prezydenta w Belwederze. Dwa dni później zaplanował urodziny połączone z pożegnaniem. Rodzina wydrukowała już zaproszenia - pokazuje je nam starosta.
Żona i dwie córki na pamiątkę napisały na nim dedykację: "O ziemi kolbuszowskiej i Mazurach tata nam zawsze opowiadał z wielkim sentymentem. Uwielbiał tutejszych ludzi, ich serdeczność i gościnność (...)".
- Rodzina jest w rozpaczy, ale mając w domu wojskowego, który "kulom się kłaniał" m.in. na misjach w Iranie czy Afganistanie, była w pewnym sensie przygotowana. Choć na śmierć bliskich nikt nie jest w stanie się przygotować… - urywa starosta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]