Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Podkarpacia rzadziej chodzą do kościoła, ale nadal najchętniej w kraju

Anna Janik
Praktyki religijne mieszkańców Podkarpacia. Do diecezji tarnowskiej należą parafie powiatu dębickiego i mieleckiego, a do diecezji zamojsko-lubaczowskiej parafie powiatu lubaczowskiego.
Praktyki religijne mieszkańców Podkarpacia. Do diecezji tarnowskiej należą parafie powiatu dębickiego i mieleckiego, a do diecezji zamojsko-lubaczowskiej parafie powiatu lubaczowskiego. Liliana Kosakowska
Znamy wyniki ostatniego liczenia praktykujących katolików. W niedzielnych mszach uczestniczy 67 proc. wiernych z diecezji rzeszowskiej i 71 z tarnowskiej. W skali kraju to absolutny rekord.
Badanie religijności Polaków od 30 lat prowadzi Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Ostatnie odbyło się 24 października 2010 r. i objęło ponad 10 tys. parafii w kraju. Wskaźnik tzw. dominicantes, czyli chodzących do kościoła wyliczono, biorąc pod uwagę należących do parafii z wyłączeniem dzieci do siedmiu lat i osób, które nie mogą wychodzić z domu, np. obłożnie chorych.

Żyjemy życiem parafii

Pod względem religijności w Europie Polska zajmuje 1. miejsce (52 proc. deklarujących udział w niedzielnej mszy). Na 2. miejscu znalazła się Irlandia (44 proc.), a na 3 Słowacja (37 proc.)

W skali kraju najbardziej religijna tradycyjnie okazała się diecezja tarnowska (prawie 71 proc. dominicantes) a najmniej szczecińsko-kamieńska (25 proc.). Większość województw uzyskało wynik rzędu 30-40 proc.



Dlaczego na tle kraju wypadamy tak dobrze?

- O poziomie religijności w dużej mierze decyduje stopień zintegrowania środowiska lokalnego. Na Podkarpaciu rodziny są większe, więzi silniej rozwinięte, a to dodatkowo motywuje do podtrzymywania tradycji - komentuje ks. Wojciech Sadłoń z ISKK. - Kościół daje tam poczucie bycia u siebie, wśród swoich, przez co całe życie lokalne skupia się wokół tego parafialnego.

Życia z dala od Boga nie wyobraża sobie Gabriela Deptuch, młoda pielęgniarka, którą wczoraj spotkaliśmy w kościele św. Krzyża w Rzeszowie.

- To nie jest moja parafia, ale zawsze wstępuję tu po drodze z pracy. Pomodlić się, podziękować Bogu za kolejny dobry dzień i prosić o łaski - mówi.

Zawsze, nawet po nocy przetańczonej na imprezie jest na niedzielnej mszy. I nie jest to dla niej nic nadzwyczajnego.

- Tak zostałam wychowana i mimo że dawno wyprowadziłam się od rodziców, sama chcę dbać o wiarę. To nieprawda, że do kościoła chodzą tylko starsze osoby. Wielu moich znajomych włącza się w działalność ruchów katolickich i interesuje życiem parafii.

Do komunii rzadziej, ale...

Okazuje się, że z liczbą wiernych w podkarpackich kościołach idzie w parze również jakość wiary. I to mimo coraz mniejszego odsetka przyjmujących Eucharystię.

- To oznacza wręcz pogłębioną religijność, bo wierni zdają sobie sprawę z wagi sakramentu. Mając świadomość grzechu ciężkiego, nie korzystają z niego bezmyślnie, tak jak zdarza się to na Zachodzie - wyjaśnia ks. Sadłoń.

Patrząc na wyniki badań w skali ostatnich 10 lat zauważymy jednak To tendencja ogólnokrajowa, którą socjologowie tłumaczą migracją ludności z wsi do miast, liberalizacją postaw i wartości oraz selektywnością wiary.

- Żyjemy tu i teraz, mniej myśląc o rzeczach ostatecznych i unikając jakiegokolwiek trudu związanego z wyznawaniem wiary - twierdzi Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa. - Z lenistwa odrzucamy też zasady moralne, które proponuje Kościół albo wybieramy te, które nam po prostu pasują.

Churching, czyli niedzielne pielgrzymowanie

Z najnowszych badań ISKK wynika również, że jesteśmy coraz mniej przywiązani do swoich parafii, a na niedzielną mszę chodzimy tam, gdzie są dogodniejsze godziny jej odprawiania, lepszy kaznodzieja lub ładniejszy kościół. Największą popularnością cieszą się sanktuaria oraz zabytkowe kościoły w centrum i na starówkach miast.

Wspólnota katolicka w Polsce jest też coraz bardziej sfeminizowana, bo kobiety praktykują niemal dwa razy częściej niż mężczyźni (na 10 kobiet przypada 6 mężczyzn).

- I to jest prawdziwe wyzwanie duszpasterskie, aby msza była atrakcyjna zwłaszcza dla mężczyzn, mniej emocjonalnie odbierających religię - uważa ks. Sadłoń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24