Mieszkańcy protestują. "Nie chcemy kolei w centrum Jasionki" [ZDJĘCIA]

Na parkingu obok przedszkola w Jasionce, w sobotni poranek zjawiła się spora liczba mieszkańców. Większość w koszulkach z napisem „Jasionka to nie miejsce na kolej” i z transparentami „Stop dewastacji Jasionki”. Protest zorganizowała oddolna inicjatywa ”Stop CPK” i oprócz mieszkańców wzięli w nim udział: sołtys Jasionki, radni oraz wójt i jego zastępca, również przeciwni inwestycji, która doprowadzi do wyburzenia 50, a nawet 60 domów.

Planowana budowa linii kolejowej nr 58 Łętownia – Rzeszów w ramach utworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego, spędza sen z powiek mieszkańcom Jasionki. Każdy z przedstawionych przez inwestora czterech wariantów zakłada wyburzenie kilkudziesięciu domów.

- Chcemy się rozwijać i funkcjonować jak każde społeczeństwo, dlatego prosimy, a wręcz błagamy władze w Warszawie, aby nie dewastować Jasionki przez tę inwestycję i nie budować kolei przez tereny zurbanizowane. Przecież można inaczej zaprojektować wspomnianą linię albo nawet zrezygnować z nitki łączącej lotnisko. Obecne rozwiązanie wiąże się bezpowrotnym zniszczeniem całej miejscowości – mówił Sławomir Porada z-ca wójta gm. Trzebownisko.

Na wiecu protestacyjnym było wiele młodych małżeństw, które swoją przyszłość związały z Jasionką i nagle okazało się, że ich rodzinne domy zostaną wyburzone.

- Początkowo dwa warianty miały iść przez nasz dom, a po zmianach kolej ma jeździć 50 metrów od budynku. Nie wiem, co jest gorsze. Tak naprawdę nie ma kto autobusami jeździć, więc po co ta nieszczęsna kolej, chyba żeby zrujnować rodziny, które tutaj mieszkają – mówią Anna i Paweł z Jasionki, małżeństwo, które na wiec przyszło z kilkuletnim dzieckiem.

Co ciekawe władze w Warszawie zrezygnowały z budowy linii biegnących przez gminy Świlcza i Głogów Małopolski, gdzie również protestowali mieszkańcy, jednak w tamtych przypadkach planowanych do wyburzenia domów było o wiele mniej, niż ma to miejsce w Jasionce.

W Jasionce mamy już lotnisko, gdzie samoloty cały czas startują i lądują, mamy autostradę A4 i drogę ekspresową, teraz chcą kosztem naszych domów wybudować kolej. Nigdy się na to nie zgodzimy. Jeśli będzie trzeba, to sięgniemy po bardziej radykalne środki, aby zwrócić uwagę rządzących na to, że dzieje się nam ogromna krzywda – zapowiada Sławomir Guzek sołtys Jasionki.

Wójt Trzebowniska z kolei mówił, że próbował się skontaktować z władzami CPK, jednak ze strony osób decyzyjnych portu oraz przedstawicieli projektanta nie było odzewu.

- Jeśli będzie trzeba, to pojedziemy do Warszawy. Musimy pokazać, że wszystkim nam zależy na tym, aby tej kolei nie było w Jasionce. Zrobimy wszystko, żeby tak się stało – mówił Lesław Kuźniar.

Protest miał spokojny pokojowy przebieg, panie z działających na terenie Jasionki KGW częstowały wypiekami, a mieszkańcy raz obeszli Rondo Lotników. Organizatorzy zapowiadają, że jeśli ich prośby do władz w Warszawie nie przyniosą rezultatu, to sięgną po bardziej radykalne środki, włącznie z blokadą dróg prowadzących do lotniska.