Na dzień dobry panowie pojechali do żarskiego Kronopolu, aby zobaczyć nasz przemysł, a większość pań zaczęła poznawanie regionu od skansenu w Ochli.
- Od 35 lat mieszkam poza granicami - mówi Elżbieta Manno, żona ambasadora wielkiego mistrza Zakonu Maltańskiego. - Jadąc teraz przez Polskę jestem pod wrażeniem tego co się dzieje. A Lubuskie bardzo mi się podoba. Tutaj jest czysto, świeże powietrze.
Panie poznawały Polskę od kuchni i to tej tradycyjnej. Była kuźnia, szkoła i w tradycyjnej izbie degustacja chleba z masłem i maślanki. O ile chleb miał wzięcie, o tyle do maślanki panie podeszły ze sporą rezerwą. Podobnie jak do malowania pisanek.
Mamy lepszą pogodę
- W Lubuskiem jestem po raz drugi, wcześniej odwiedziłam Trzebiechów z pięknymi wnętrzami van der Welde - mówi małżonka ambasadora Belgii Raka Luykx. - Bardzo mi się podoba i jedno jest pewne. Dziś macie lepszą pogodę niż jest w Belgii. Panie przemierzały poszczególne budowle skansenu w ekspresowym tempie. Ich opiekunowie prosili tylko o jedno, aby nie robić im zdjęć w sytuacjach, gdy mogą wyjść niezręcznie. Na przykład, gdy jedzą...
- To już 25. taka podróż, którą organizujemy - mówi Irena Lichnerowicz z protokołu dyplomatycznego. - Myślę, że program został dobrze ułożony. Czy takie podróże przynoszą efekty. Mamy sygnały, że śladem takich podróży dyplomaci ruszają później na własną rękę z propozycjami kulturalnymi, gospodarczymi.
Efektem tej wizyty mają być odwiedziny radców handlowych tych ambasad. Panie dołączyły do mężów wieczorem w paradyskim seminarium. A oprócz skansenu i Kronopolu dyplomaci i ich małżonki odwiedzą obiekty Wyższej Szkoły Zawodowej w Kalsku, obejrzą spektakl w Teatrze im. Osterwy, fermę danieli., pałac w Mierzęcinie, Międzyrzecki Rejon Umocniony...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?