Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Staszica w Rzeszowie: Wystarczy burza i piwnice pływają

Bartosz Gubernat
- 3 czerwca piwnice znowu zostały zalane, ale tym razem wystarczyło kilka dni niewielkiego deszczu. Tym razem wody było ok. 20 centymetrów. Do dziś piwnice są mokre i pełno tu robactwa. Ponieważ dodatkowo bloki zostały niedawno ocieplone styropianem, teraz trudniej pozbyć się wilgoci – mówi Władysław Bogaczewicz z bloku nr 16 przy ul. Staszica.
- 3 czerwca piwnice znowu zostały zalane, ale tym razem wystarczyło kilka dni niewielkiego deszczu. Tym razem wody było ok. 20 centymetrów. Do dziś piwnice są mokre i pełno tu robactwa. Ponieważ dodatkowo bloki zostały niedawno ocieplone styropianem, teraz trudniej pozbyć się wilgoci – mówi Władysław Bogaczewicz z bloku nr 16 przy ul. Staszica. Bartosz Frydrych
Problem zalewanych piwnic dotyczy ok. 70 rodzin mieszkających w trzykondygnacyjnych blokach nr 16 i 18 przy ul. Staszica w Rzeszowie.

Oba zostały wybudowane ponad 50 lat temu. Od tej pory niemal po każdej dużej ulewie woda zalewa piwnice.

- 3 czerwca sytuacja się powtórzyła, ale tym razem wystarczyło kilka dni niewielkiego deszczu. Tym razem wody było ok. 20 centymetrów. Do dziś piwnice są mokre i pełno tu robactwa. Ponieważ dodatkowo bloki zostały niedawno ocieplone styropianem, teraz trudniej pozbyć się wilgoci - mówi Władysław Bogaczewicz z bloku nr 16.

- Dodatkowo w piwnicach śmierdzi, bo deszczówka miesza się ze ściekami i do naszych pomieszczeń wlewają się fekalia. Tak dłużej nie da się mieszkać. Jak mamy trzymać w piwnicach chociażby przetwory czy ziemniaki? - pyta Maria Bentkowska z bloku nr 18.

Po czerwcowym zalaniu piwnic mieszkańcy spotkali się w administracji osiedla z przedstawicielami Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych i Urzędu Miasta Rzeszowa. Jak przekonuje dyrektor techniczny MZBM - Bronisław Wiśniewski, efekty rozmów będą wkrótce widoczne. - Ustaliliśmy, że przyczyną problemów jest zbyt mały przekrój rur kanalizacji deszczowej biegnących wokół bloków. Gdy wody jest zbyt dużo, cofa się do piwnic i wylewa się przez studzienki. Rury zostaną wymienione na większe i problem powinien być załatwiony - mówi dyrektor Wiśniewski.

Niestety mieszkańcy nie są takimi optymistami. - Owszem, do spotkania doszło, ale podobnych było przez lata już wiele i nic do sprawy nie wniosły. Tym razem usłyszeliśmy tylko, że jest pomysł na załatwienie problemu, ale w budżecie miasta nie ma pieniędzy. Sprawa jest na tyle poważna, że wymaga natychmiastowej interwencji, a nie kolejnych projektów - uważa W. Bogaczewicz.

Dlatego mieszkańcy o pomoc poprosili radnego Marcina Deręgowskiego z PO, który obiecał pomoc w przyspieszeniu robót. Co dalej? Jak ustaliliśmy w ratuszu, wymiana rur planowana jest na przełom sierpnia i września.

- Najpóźniej do października nowa kanalizacja będzie gotowa. To rozwiązanie kompleksowe, które pozwoli zebrać wody opadowe nie tylko sprzed bloków, ale także z okolic liceum plastycznego, z którym sąsiadują. To definitywnie załatwi problem - zapewnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Po zakończeniu robót MZBM deklaruje remont zawilgoconych piwnic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24