Grzegorz, mieszkaniec Woli Dalszej zwrócił się do naszej redakcji z prośbą o interwencję w sprawie kładki łączącej miejscowość z Łańcutem. Jak twierdzi poprosił wójta gminy Białobrzegi o naprawę starej i uszkodzonej kładki, po której codziennie mieszkańcy chodzą do pracy, a dzieci do szkoły. Wójt jednak odmówił.
- Stan kładki jest opłakany zardzewiała, zarośnięta krzakami, podesty są oderwane. Tamtędy chodzą dzieci i ludzie do pracy. Wójt Białobrzegów przerzuca odpowiedzialność na miasto. Nie wymagam od razu kapitalnego remontu, ale proszę chociaż o odmalowanie, zabezpieczenia podestów i wykoszenie krzaków - apeluje nasz rozmówca.
Wójt gminy Białobrzegi przyznaje, że kładka jest w opłakanym stanie i nadaje się do remontu, jednak nie zgadza się ze zdaniem mieszkańca, że odpowiedzialność przerzuca na burmistrza Łańcuta.
- Dostaliśmy w tej sprawie kilka maili. Na wszystkie staramy się odpowiedzieć i wytłumaczyć mieszkańcom, że teren, na którym znajduje się kładka nie należy do nas. Nie możemy ingerować w mienie, które nie jest naszą własnością - mówi Franciszek Masłoń, wójt gminy Białobrzegi.
Wójt dodaje, że gmina dba o miejsca, których jest właścicielem.
- Tereny, które znajdują się w okolicy kładki i należą do gminy zostały wykoszone i są zadbane - tłumaczy.
Część kładki, o której pisze do nas mieszkaniec znajduje się na terenie Łańcuta. Jednak Rafał Kumek, burmistrz Łańcuta podobnie jak wójt gminy Białobrzegi, twierdzi, że nie może zająć się sprawą. Powód? Działka, na której znajduje się kładka nie należy do miasta.
Sprawa dla starosty
Zarówno wójt gminy Białobrzegi jak i burmistrz Łańcuta wskazują, że terenami należącymi do Skarbu Państwa, jak w tym przypadku, może zarządzać starosta łańcucki.
Zwróciliśmy się więc do Starostwa Powiatowego w Łańcucie z pytaniem, czy mieszkańcy mogą liczyć na pomoc i remont kładki.
- Niestety, my na tego typu inwestycje nie mamy pieniędzy - tłumaczy Adam Krzysztoń, starosta łańcucki. - Owszem, tereny Skarbu Państwa przekazano powiatom, ale nie wyposażono nas jednoczesnie w środki na inwestycje, czy potrzebne remonty.
***
To możliwe chyba tylko w Polsce. Banalny w swej istocie, remont zniszczonej kładki, urasta do rangi rzeczy niemożliwych do wykonania. Mieszkańcom nie pozostaje więc nic innego, jak napisać do premiera Mateusza Morawieckiego, bądź wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Może oni pomogą...
Zobacz też: Leżajsk. Żydowskie macewy pod płytą rynku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc