Mieszkańcy Woli Zgłobieńskiej: Przez oblodzoną drogę nie możemy dojechać do pracy i szkół

Mieszkańcy Woli Zgłobieńskiej poskarżyli się nam, że są ignorowani, bo prosili o przyjazd służb, a w zamian usłyszeli: w Boguchwale są plusowe temperatury, to w Woli na pewno też.

- Przez 8 lat walczyłam o asfalt. Doczekałam się, a teraz są kolejne problemy - zapłakanym głosem, sfrustrowana, mówiła nasza czytelniczka. - Zarząd dróg umywa ręce. W GOKOM stwierdził, że u nas jest na plusie i nie przyjadą. Prosiłam, żeby jednak się wybrali i zobaczyli, co się u nas dzieje. Usłyszałam, że nie mają takiej dyspozycji. To już lata walki o to, żeby odśnieżali jak zasypie i posypywali jak ślisko. Traktują nas, jakbyśmy nie istnieli.

Kobieta dodaje, że jej dzieci już nie raz opuściły szkołę z powodu braku dojazdu. W piątek też nie poszły. Jej sąsiadka dodaje, że ostatnio tak zarzuciło samochodem męża, że wylądował w rowie i pourywał przewody paliwowe.

- Taka sytuacja zdarza się co rok, a przecież my też płacimy podatki i mamy prawo do komfortowych warunków dojazdu do głównych dróg bez stresu o wylądowanie w rowie bądź na jakimś drzewie. Dlaczego gmina traktuje nas w taki sposób? Ilekroć dzwonię z prośbą o interwencję, zamiast empatii dostaję koszyk nieprzyjemnych słów.

Dostaliśmy zdjęcia, jak ta droga wygląda. Justyna Placha - Adamska, od tygodnia zastępcaca burmistrza w gminie Boguchwała przyznaje, że faktycznie widać na nich oblodzenie i absolutnie mieszkańcy mają rację.

- Nasza deklaracja jest taka: będziemy szczególnie zwracać uwagę na te odcinki, na których ta sytuacja się powtarza, gdzie jest specyficzny mikroklimat i występują oblodzenia, choć w innych częściach gminy ich brak. Stworzymy taki rejestr - mówi. - Dołożymy wszelkich starań, aby taka sytuacja się nie powtórzyła, interwencja była szybsza. Rozmawialiśmy już z szefem GOKOM-u.

ZOBACZ TEŻ: Autobus szkolny ześlizgnął się po oblodzonej ulicy. Kierowca stracił kontrolę nad pojazdem

STORYFUL/x-news