Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Wysokiej Głogowskiej nie mogli się doczekać drogi. Postanowili sami ją zrobić [ZDJĘCIA]

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Mieszkaniec Wysokiej Głogowskiej
Od piątku trwają pracę mieszkańców Zapola, przysiółka Wysokiej Głogowskiej, przy drodze do ich domów. Dojazd do pozostałej części miejscowości jest w kiepskim stanie, mieszkańcy nie chcą czekać kolejnego roku na porządną drogę. Chcą od gminy kamienia, którym utwardzą trasę.

- Mamy problem z dojazdem od wielu lat. Mieszkamy na pograniczu gmin Głogów Młp. i Trzebownisko. Droga jest rozbita, podjęliśmy teraz akcję samonaprawy, ponieważ zamykany jest most w Wysokiej Głogowskiej w kierunku Tajęciny. Żeby dostać się do pracy (w strefie w Jasionce) musielibyśmy jechać naokoło do Głogowa, Rudnej i tak dalej. Zebraliśmy mieszkańców Zapola i sami próbujemy w czynie społecznym naprawić drogę

– opowiada mieszkaniec Zapola, przysiółka Wysokiej Głogowskiej.

COVID pokrzyżował plany?

Zapole oddalone jest od reszty miejscowości o ok. 2 km. Do tej pory mieszkańcy aby się tam dostać używali polnej drogi, która nie jest w najlepszym stanie. Na wiosnę 2018 roku śnieg bardzo szybko stopniał i niestety, przejazd stał się niemożliwy.

- W święta wielkanocne byliśmy pozostawieni sami sobie, bez wyjazdu z domu. Ściągnęliśmy telewizję, pan burmistrz wysłał koparki, był program w Interwencji. Mówił, że jest to 2 km i musi pozyskać środki zewnętrzne. Interweniowaliśmy u posłów, byliśmy kilka razy u pani wojewody, pisaliśmy pisma – opisuje mieszkaniec Zapola.

Do tej pory jednak remontu drogi nie było.

Burmistrz Głogowa Małopolskiego wraz z nadleśnictwem planowali wybudować inną drogę dojazdową, która miałaby być alternatywą dla zniszczonej trasy. Tak się jednak nie stało.

- Mieszkańcy mają dzisiaj dojazd do gminy Głogów przez pola. Droga jest naprawiana i utwardzana jeśli jest taka konieczność. Mieliśmy przygotowywać nową drogę wspólnie z nadleśnictwem, ale ze względu na COVID wycofałem się z tej inwestycji i wrócimy do niej w przyszłym roku. Musieliśmy przeznaczyć sporo pieniędzy na zakup środków dezynfekujących – tłumaczy Paweł Baj, burmistrz Głogowa Małopolskiego.

Trzebownisko pomogło, Głogów Młp. jeszcze nie. Mieszkańcy chcą kamienia

Jak opisali nam mieszkańcy, ich działanie jest powiązane z remontem mostu na powiatowej drodze. Wyznaczony przez gminę i powiat objazd jest dla nich niekorzystny, ponieważ wielu mieszkańców przysiółka pracuje w strefie ekonomicznej w Jasionce i dojeżdżając do pracy, musieliby pokonać kilka kilometrów więcej. Droga, którą teraz robią, prowadzi bezpośrednio w kierunku Stobiernej i leży na terenie dwóch gmin: Głogów Młp. i Trzebownisko.

- Gmina Trzebownisko zrobiła nam kilometr ładnej drogi. Teraz pan wójt dał nam ponad 50 ton kamienia i my ten kamień rozprowadzamy. Natomiast od strony Głogowa pracujemy sami, czyścimy drogę i na razie nie mamy kamienia, żadnej pomocy z gminy. Mam nadzieję, że gmina Głogów też się dołączy i jakiś kamień nam da na swoją część – skarży się mieszkaniec Zapola.

Postanowiliśmy porozmawiać na ten temat z władzami gminy.

- Nikt się do mnie nie zgłaszał z żadną drogą, z żadną interwencją. Wiem, że mieszkańcy byli u wójta gminy Trzebownisko, ale jeżeli chcą po terenie sąsiedniej gminy urządzać, to ja ani nie mogę dać sprzętu, ani kamienia, ani wylać asfaltu. A wiem, że ta droga jest urządzana już po stronie gminy Trzebownisko

– mówi Paweł Baj.

Mieszkańcy Wysokiej Głogowskiej nie mogli się doczekać drogi...

Będzie pomoc ze strony gm. Głogów Małopolski

Część drogi leży jednak na terenie gminy Głogów Młp. Okazuje się, że pracownik urzędu gminy rozmawiał już z mieszkańcami i burmistrz pozytywnie rozpatrzył ich prośbę.

- Po stronie gminy Głogów na pewno tę drogę poprawimy, jeśli mieszkańcy uważają, że tam będzie im łatwiej jeździć – mówi burmistrz Głogowa Młp.

I podkreśla, że gmina utwardza co jakiś czas tzw. drogę przy lesie, na którą do tej pory wysypano już bardzo dużo kamienia. Droga, przy której pracują w tej chwili mieszkańcy Zapola to alternatywny przejazd, o którym nie było żadnych rozmów między mieszkańcami a gminą. To jednak nie zmienia faktu, że pomoc będzie. Burmistrz obiecał, że w tym tygodniu mieszkańcy dostaną kamień, jednak najpierw będzie tam musiał udać się pracownik i oszacować, ile materiału potrzeba. Co z innymi formami pomocy?

- Mieszkańcy nie zwracali się o nic więcej. Jeżeli to jest wąska droga, to nawet lepiej, jak tam się rozrzuci kamień, a ludzie we własnym zakresie w miarę możliwości będą sobie zasypywali nierówności. Ale jak jest potrzeba, to możemy dać koparkę, to nie jest problem. Dobrze byłoby, gdyby mieszkańcy wyszli z takim wnioskiem

– tłumaczy Paweł Baj.

Chwytali za łopaty, kielnie i - w wolnym dniu, bez wynagrodzenia - pracowali. Hasło „czyn społeczny” zadomowiło się w PRL-owskim słowniku w połowie lat. 50., a największa popularność darmowej pracy przypadła na lata 60. i 70.Idea sporo straciła przez wiele narzucanych z góry, bezsensownych i fatalnie zorganizowanych przedsięwzięć, jednak czyn społeczny wraca do łask. Mieszkańcy wielu miejscowości skrzykują się do wspólnego sprzątania, remontów remiz, nasadzeń.Tymczasem, zobaczcie zdjęcia z czasów, kiedy w teren ruszały tłumy. Przypomnijmy, że Polacy stawiali nawet drogi. Na zdjęciu z kwietnia 1970 - budowa w jednej ze wsi w ramach akcji "Wiosna Czynów".Powrót do PRL-u, czyli woda z saturatora, milicja i przejażdżka"ogórkiem":Gazeta Krakowska, x-news.pl

Wieś w PRL-u, czyli idziemy na czyn społeczny [archiwalne zdjęcia]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24