- Już dwa razy porządnie nas zalało. Po tych zdarzeniach potok został pogłębiony, ale niestety od wielu lat nie jest on czyszczony - mówią mieszkańcy Żurawicy, którzy zebrali się obok swoich posesji, niedaleko stadionu sportowego, w centrum miejscowości.
Chodzi o potok Żurawianka, który przepływa przez środek miejscowości, równolegle do głównej drogi. W porze, gdy nie ma większych deszczy, wygląda niepozornie, jest płytki. Jednak przy większych ulewach, a takie są coraz częstsze, poziom wody szybko wzrasta.
- O, proszę popatrzyć tutaj. Ślady na trawie, na brzegu, wyraźnie wskazują, dokąd woda sięgała nie tak dawno. Jakby chwilę jeszcze popadało, to bylibyśmy znowu zalani - twierdzą mieszkańcy Żurawicy, zebrani obok miejscowego stadionu sportowego. Według niech, w tym miejscu i nieco dalej potok jest w najgorszym stanie.
- Już dwa razy porządnie nas zalało. Posesje i piwnice. Mamy przygotowane worki z piaskiem, ale chyba nie tak to powinno wyglądać. Od wielu lat nikt w tym miejscu nie przeprowadzał większych prac czyszczących, dno nie było pogłębiane i czyszczone. Na brzegach jest pełno dzikiej roślinności. Krzewów, drzewek, wysokich traw - opowiada kobieta.
- Kiedyś prywatnie wynająłem robotnika, aby usunął tamę powstałą z trawy i chaszczy. Ubrał wodery, czyli wysokie buty rybackie. I dobrze zrobił, bo jak wszedł do potoku,to po pas zapadł się w mule. Tyle go jest - opowiada mieszkaniec Żurawicy.
Mieszkańcy twierdzą, że potok nie byłby zagrożeniem, gdyby był regularnie czyszczony. A według nich, tak się nie dzieje.
- Od dawna nie były tutaj przeprowadzane większe prace czyszczące. Interweniowaliśmy w gminie. Czyszczenie potoku to nie ich obowiązek, ale przysłali dwóch pracowników do doraźnego usunięcia dzikich roślin. Dobre i to. Jesteśmy wdzięczni za tę pomoc, jednak wolelibyśmy, żeby to właściciel potoku, czyli Wody Polskie, regularnie go czyścił - opowiada jedna z kobiet.
Mieszkańcy Żurawicy dotarli do oficjalnego sprawozdania Wód Polskich, przesłanego w czerwcu obecnego roku do Starostwa Powiatowego w Przemyślu. Dotyczy ono pracy wykonanych przez Wody Polskiego na terenie powiatu. Wynika z niego, że w 2023 r. na pewnym odcinku Żurawianki w Żurawicy zostały wykonane "prace polegające na wycince drzew oraz uprzątnięciu terenu". Zostały one wykonane przez pracowników Zespołu Wsparcia Technicznego.
Mieszkańcy twierdzą, że niezbędne jest wykonanie kompleksowych robót. Czy są na nie szanse?
- Informujemy, że PGW Wody Polskie Zarząd Zlewni w Przemyślu zaplanował roboty utrzymaniowe na cieku naturalnym Żurawianka w miejscowości Żurawica na rok 2024. Powyższe prace zostaną zrealizowane po wyłonieniu wykonawcy w trwającym postępowaniu przetargowym- odpowiada Katarzyna Tokarz, p.o Kierownika Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej, rzecznik prasowy, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.
Jak dodaje:
- Do czasu przeprowadzenia prac, teren będzie na bieżąco monitorowany przez pracowników Nadzoru Wodnego. W przypadku wystąpienia sytuacji awaryjnych prosimy o kontakt telefoniczny z Nadzorem Wodnym w Przemyślu, numer kontaktowy: 16 621 58 48.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wygląda szara rzeczywistość żony Mroczka 4 miesiące po ślubie. Koniec bajki?
- Paweł Deląg tylko raz był bliski ślubu. Aktor zdradził nazwisko niedoszłej żony
- Przeżyła z mężem 40 lat. Nie wiedziała, że już nie żyje. Sama odeszła zaraz po nim
- Wachowicz ściągnęła makijaż i pokazała plamy na dłoniach! Ledwo da się ją rozpoznać