Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Łańcuta martwi się niepełnosprawne dzieci. Urząd Miasta uspokaja: Będziemy to sprawdzać

Arkadiusz Iskierka
Arkadiusz Iskierka
29.05.2015 torun transport niepelnosprawniautobus transport mzk niepelnosprawnifot. sławomir kowalski / polska press
29.05.2015 torun transport niepelnosprawniautobus transport mzk niepelnosprawnifot. sławomir kowalski / polska press SłAwomir Kowalski / Polska Press
Mieszkaniec Łańcuta twierdzi, że w przetargu na przewóz niepełnosprawnych dzieci do rzeszowskich szkół z terenu Łańcuta wygrała firma, która nie będzie o nie dbać tak jak dotychczasowy przewoźnik. Władze miasta zaprzeczają i twierdzą, że jakoś usług na pewno nie spadnie.

Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec Łańcuta, który obawia się o transport niepełnosprawnych dzieci do rzeszowskich szkół. Jak twierdzi, w ogłoszonym przez władze miasta przetargu wygrał inny przewoźnik niż dotychczas, a to może wiązać się będzie z utrudnienia dla dzieci, które wymagają specjalnej opieki.

- Zamiast obecnej firmy wygrała ta z Żołyni, która zaoferowała niższą stawkę. Dlaczego? Ponieważ chcą jednym busem transportować zarówno te dzieci, które są sprawne fizycznie jak i te na wózkach inwalidzkich. Gdzie oczywiste jest, że takim pociechom potrzebna jest większa opieka i osobny bus ze względu na ich wygodę i bezpieczeństwo. Ponadto dzieci nie będą już rozwożone do swoich domów zaraz po skończonych zajęciach, tylko będą musiały czekać do samego wieczora. Przecież szkoda na to paliwa, aby jeździć tam i z powrotem. Przykre jest to, że ludzie których problem nie dotyczy są tak obojętni na los tych dzieci - piszę do nas mieszkaniec Łańcuta.

POLECAMY: Szokujące sceny w Łańcucie. Kurator odebrał matce córkę, gdy dziewczynka była w przedszkolu

Urząd Miasta w Łańcucie tłumaczy sprawę tym, że przetarg w dalszym ciągu trwa. To prawda, że najlepszą ofertę zgłosiła firma z Żołyni, jednak do podpisania umowy nic nie jest pewne. Poza tym zapewnia, że jakoś usług z pewnością nie spadnie, a niepokój, który powstał wokół tej sprawy nie jest uzasadniony.

- Do transportu zawsze musi być opiekun, który posiada określone kwalifikacje i kierowca, który nie może być opiekunem. Nawet jeżeli nie będzie to ten przewoźnik, który to dotychczas robił my będziemy kontrolować to w jaki sposób transport się odbywa

- mówi Grzegorz Paczocha, kierownik Wydziału Edukacji, Kultury i Zdrowia w Urzędzie Miasta w Łańcucie.

- Nie widzę powodów do niepokoju. W przetargu opisaliśmy wszystkie warunki i specyfikacje dotyczące przewozów, jeżeli firma nie będzie realizować swoich zadań zawsze możemy rozwiązać umowę, mamy również wpisane kary w umowie. Nie wiem skąd ten niepokój się wziął. Wiadomo, że takie zmiany nie są dobre, ponieważ są to dzieci, które przyzwyczaiły się już do przewoźnika i opiekunów i ja sam drżę o to czy wszystko będzie odbywać się dobrze. Dodatkowo jesteśmy cały czas z rodzicami dzieci w kontakcie - zapewnia Grzegorz Paczocha.


FLESZ: Droga wyprawka szkolna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24