Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Brzostka: oszukała mnie Firma Atut z Oświęcimia

Paulina Sroka
Katarzyna Gwiżdż: - Zmarnowałam wystarczająco dużo czasu i pieniędzy na rozmowy z tą firmą. Nie zostawię tej sprawy.
Katarzyna Gwiżdż: - Zmarnowałam wystarczająco dużo czasu i pieniędzy na rozmowy z tą firmą. Nie zostawię tej sprawy. Fot. Paulina Sroka
Ofertę firmy Atut pani Katarzyna znalazła w internecie. Zapisała się na kurs pilotów wycieczek. Kursu nie było, a kobieta nie może doprosić się zwrotu pieniędzy.

Zanim wpłaciła wymaganą zaliczkę - 200 zł upewniła się telefonicznie i poprzez stronę internetową firmy, że jeśli z jakichś powodów, kurs nie rozpocznie się w tym terminie, zostanie odwołany, a pieniądze zwrócone.

Przesunięty termin

- Nikt nie informował mnie, że kurs może zostać przesunięty. A było to dla mnie szczególnie ważne, bo planowałam wyjazd za granicę i nie mogłam sobie pozwolić, żeby szkolenia przedłużyły się na rok 2009 - mówi pani Katarzyna.

Ku jej zaskoczeniu jednak, na 3 dni przed planowanym startem kursu, powiadomiono ją, że z powodu braku wystarczającej liczby chętnych rozpoczęcie kursu przesunięto na 21 listopada.

- Poczułam się rozczarowana. Wymieniłam z firmą jeszcze kilka e-maili, w których pytałam m. in. o przewidywany, nowy termin zakończenia nauki. Kiedy dowiedziałam się, że kurs skończy się dopiero pod koniec stycznia br. poprosiłam o przeniesienie mnie na edycję planowaną po 30 kwietnia lub o zwrot wpłaconej zaliczki. Na odpowiedź musiałam czekać ponad miesiąc - relacjonuje nasza Czytelniczka.

Zaskakująca decyzja

Wreszcie po kolejnym telefonie otrzymała zaskakującego e-maila.

- 15 grudnia ub. roku pani Kinga Szewczyk z firmy Atut napisała, że uznano, iż zrezygnowałam z kursu. Dlatego firma zwróci mi 40 zł, natomiast pozostałe 160 zł zaliczki, zgodnie z regulaminem, firma zatrzyma - mówi pani Katarzyna. - A z czego ja miałam rezygnować? Przecież ten kurs w ogóle się nie odbył! Nie rozpoczął się ani 21 listopada, ani w ogóle!

Zdaniem eksperta

[obrazek2] Grażyna Rak, powiatowy rzecznik praw konsumenta w Dębicy:
- Pani Katarzyna Gwiżdż może skierować do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów skargę na piśmie zawierającą dane przedsiębiorcy, swoje, opis stanu faktycznego i rodzaj naruszenia. Powinna też wystąpić raz jeszcze do przedsiębiorcy na piśmie z żądaniem zwrotu zaliczki do określonego przez siebie terminu z jednoczesną informacją, że jeśli zwrot nie nastąpi, skieruje sprawę na drogę sądową. (fot. FOT. PAULINA SROKA)Pieniędzy nie ma do dziś

Ponieważ jednak pracownica firmy nie dała się przekonać, a z szefem nie udało się porozmawiać, zrezygnowana pani Katarzyna zgodziła się na zwrot tylko 40 zł.

- W Sylwestra poprosiłam, żeby pieniądze przesłano mi przekazem pocztowym. Nie mam ich do dziś - mówi Czytelniczka.

Przyznaje, że dopiero, kiedy zaczęły się kłopoty dokładniej przyjrzała się stronie internetowej firmy Atut.

- Zauważyłam, że w zakładce opinie klientów, nikt z zewnątrz nie może dołączyć swojej opinii. Tam są same zachwyty umieszczone przez twórców strony. Poważna firma chyba nie reklamuje się w ten sposób. Czuje się rozgoryczona i oszukana - mówi pani Katarzyna.

Powinni zwrócić zaliczkę

- Pani Katarzyna ma prawo tak się czuć. Ponieważ nie doszło do wykonania umowy, w tym akurat wypadku, zaliczka powinna zostać zwrócona. Zaliczka nie ma zresztą charakteru odszkodowania i nie stanowi zabezpieczenia wykonania umowy - ocenia Grażyna Rak, powiatowy rzecznik praw konsumenta w Dębicy.

Nas to nie śmieszy

Dzwonimy w poniedziałek do firmy Atut w Oświęcimiu. Po paru próbach wreszcie telefon odbiera Kinga Szewczyk.

- O zaliczkach proszę rozmawiać z szefem - Jackiem Borkowskim. Będzie po godz. 15 - informuje i po chwili dodaje: - Śmieszy mnie, że ktoś z taką sprawą zwraca się do mediów.

Nas nie śmieszy. Dzwonimy do firmy po godz. 15. Nikt nie odbiera telefonu. Dzwonimy wczoraj rano.

- Szef jest na zwolnieniu lekarskim. Nie mam pojęcia kiedy pojawi się w pracy - mówi Kinga Szewczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24