Milczanowski w Wiśle dwukrotnie na podium

- Michał spisał się bardzo dobrze. Wszyscy nasi skoczkowie mają coraz lepsze wyniki i to widać - mówi Adam Kiszka, prezes ZTS Zakucie Zagórz.
Milczanowski (kategoria junior D) w obydwu konkursach plasował się za Łukaszem Podżorskim z Wisły Ustronianki i Krzysztofem Leją z AZS-u Zakopane.

W obydwu dniach różnice były bardzo niewielkie. - W drugim konkursie Michał prowadził nawet po pierwszej serii. W drugiej skoczył troszkę słabiej i ostatecznie był trzeci - dodaje Kiszka.

Bardzo dobrze spisał się także inny zawodnik ZTS Zakucie Igor Smorul (junior D), który dwukrotnie zajmował wysokie 11. miejsce. Wśród najstarszej grupy wiekowej (junior B) najlepiej z podkarpackich zawodników skakał Dawid Bańczak (ZTS Zakucie), który był odpowiednio 26. i 25.

W kat. junior C nieźle zaprezentował się kolejny zawodnik ZTS Zakucie Adam Ruda, który zajmował 17. i 16. miejsce.

W najmłodszej kategorii wiekowej zabrakło niestety świetnie skaczących zawodników z Ukrainy startujących w barwach Sokoła Zagórz, m.in. Stepana Pasichnyka, która podczas zawodów w Zagórzu dwukrotnie zajmował drugie miejsce.

- Zawodnicy z Ukrainy niestety nie mogli przyjechać. Koszty okazały się zbyt duże - tłumaczy Małgorzata Usyk, prezes ZKN Sokół. - W Szczyrku najprawdopodobniej także ich nie zobaczymy. Brakuje nam niestety wsparcia ze strony miasta, a sami nie jesteśmy w stanie znaleźć pieniędzy na wszystkie opłaty i dojazdy.
Zawodnicy Sokoła w Wiśle wypadli nieco słabiej. - Jak na warunki treningowe, które mamy i tak nie było źle - dodaje Usyk.

Skoczkowie z Zagórza, nie licząc czwórki zawodników ZTS Zakucie, którzy trenują w SMS Szczyrk, nie mają warunków do treningów. W Zagórzu brakuje większej skoczni, na której skakać mogliby starsi zawodnicy - koszty dojazdów na obiekty w Szczyrku, Zakopanem czy Wiśle są zbyt duże.

Kolejne zawody Lotos Cup odbędą się w następny weekend w Szczyrku.