Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Militarna potęga Podkarpacia. Czy nie stawia nas to na pierwszej linii frontu?

Stanisław Siwak
Transporter "Kroton" produkowany w Hucie Stalowa Wola.
Transporter "Kroton" produkowany w Hucie Stalowa Wola. archiwum HSW
Samoloty, helikoptery bojowe, bomby lotnicze, wyrzutnie rakiet, armatohaubice, inteligentne pociski... To wszystko produkują zakłady w naszym regionie. Z jednej strony - tylko się cieszyć. A z drugiej?

Co produkujemy dla wojska na Podkarpaciu

Co produkujemy dla wojska na Podkarpaciu

Huta Stalowa Wola
- armatohaubica "Krab", wyrzutnia rakiet WR40 "Langusta", przeciwlotnicza armata automatyczna 35 mm, uniwersalna koparko-ładowarka UMI, moździerz 98 mm, moździerz ciągniony 120 mm, transporter minowania narzutowego "Kroton"
Gamrat Jasło
- ładunki napędowe do: lotniczych pocisków rakietowych, przeciwpancernych granatników ręcznych, przeciwpancernych pocisków kierowanych, artylerii rakietowej
Zakłady Metalowe Dezamet w Nowej Dębie
- amunicja do granatnika automatycznego 40 mm, naboje do granatnika jednostrzałowego 40 mm, amunicja moździerzowa 60 mm, granatniki jednostrzałowe 40mm, zestaw wyrzutni pocisków 40 mm, granaty nasadkowe, ręczne, zapalniki, amunicja do kraba, lotnicza bomba ćwiczebna LBĆw-10
Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu
- helikopter "Black Hawk", samolot "Bryza", odrzutowiec "Iskra" (służy w wojskach powietrznych, już nie produkowany)
Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-Rzeszów" S.A.
- montaż 48 silników F- 100 do polskich myśliwców F-16, silniki do helikopterów "Sokół" i ich wojskowej wersji "Huzar", przekładnie lotnicze do napędu śmigłowców "Sokół" i "Huzar", przekładnie lotnicze do napędu helikopterów Mi-2, kania i samolotów An-28/M-28 bryza.
Goodrich Krosno
- podwozia do myśliwców F-16, podzespoły i części podwozi do samolotów firm: Boeing, Bombardier, Golfstream czy Lockheed Martin.

Podczas centralnej defilady w stolicy z okazji Święta Wojska Polskiego w Warszawie nad głowami uczestników przeleciały mieleckie odrzutowce "Iskra". Później samoloty "Bryza" w wersji desantowej i słynne helikoptery "Black Hawk" z PZL Mielec oraz myśliwce F-16 z silnikami zmontowanymi w WSK Rzeszów.

A także helikoptery "Huzar" napędzane silnikami rodem z rzeszowskiej fabryki. W ulicznej paradzie groźnie prezentowały się armatohaubice "Krab" oraz wyrzutnie rakietowe "Langusta" wyprodukowane w Hucie Stalowa Wola.

Podkarpacie zademonstrowało militarną potęgę. Nasze zakłady przemysłu obronnego produkcję w większości dostarczają na potrzeby polskiej armii. Część idzie także za granicę, choć eksport ten objęty jest z reguły tajemnicą.

Początek dał Centralny Okręg Przemysłowy

Początki zakładów zbrojeniowych w naszym regionie sięgają okresu międzywojennego i Centralnego Okręgu Przemysłowego. Jego ideę nakreślił wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski.

W widłach Wisły i Sanu od 1936 roku zaczęto budować kilka dużych zakładów przemysłowych, których główną specjalnością była produkcja na potrzeby naszej armii. Sztandarową inwestycją w ramach COP-u były Zakłady Południowe, czyli dzisiejsza Huta Stalowa Wola. Pierwszą armatę kalibru 100 mm dostarczyły wojsku w 1938 roku.

Wytwórnia Płatowców w Mielcu, których spadkobiercą są dzisiejsze Polskie Zakłady Lotnicze, powstawała w błyskawicznym tempie. W fabryce zaczęto montować średnie bombowce "Łoś", które przed wojną miały opinię najnowocześniejszych na świecie.

W kwietniu 1937 r. rozpoczęto budowę Wytwórni Silników nr 2, czyli dzisiejszej WSK- PZL Rzeszów SA. W krótkim przedwojennym okresie działalności fabryka wytwarzała silniki tłokowe na licencji czeskiej firmy Walter, oraz silniki na licencji angielskiej firmy Bristol, stosowane m.in. do napędu łosi.

W kierunku nowoczesności

Różnie układały się losy zakładów COP po wojnie. Przez wiele lat były "przyspawane" profilem produkcji do b. Związku Radzieckiego. Po 1990 roku wiele z nich dotknął kryzys, gdy załamał się eksport na Wschód. Załogi największych fabryk na Podkarpaciu, jak WSK Mielec i Rzeszów oraz HSW czy Gamrat, podjęły długą walkę w obronie przedsiębiorstw, pracowników i miejsc pracy.

Część firm przeszła bolesny proces restrukturyzacji, nie uniknięto zwolnień grupowych. Jednocześnie firmy odnawiały park maszynowy i wdrażały coraz nowocześniejszą produkcję.

Z czasem fabryki w Mielcu i Rzeszowie znalazły amerykańskich właścicieli. W Hucie Stalowa Wola oddzielono produkcję cywilną i wojskową. Część wojskowa weszła w skład Polskiego Holdingu Obronnego. Produkcję specjalną od cywilnej oddzielono także w jasielskim Gamracie.

Kilka lat temu PZL Mielec kupił Sikorsky. Dziś sztandarowym wyrobem lotniczej fabryki jest słynny helikopter "Black Hawk". Mielec jest gotowy produkować 25 takich maszyn rocznie.

"Czarny jastrząb" jest faworytem do zwycięstwa w śmigłowcowym konkursie stulecia ogłoszonym przez naszą armię. Jego wyniki będą znane niebawem.
Mielec sprzedaje także naszej armii samoloty "Bryza".

Napędy do huzara i podwozia do F-16

WSK Rzeszów, którą nabył amerykański koncern UTC, zasłynęła ze zmontowania 48 silników do myśliwców F-16, które latają w polskich siłach powietrznych. Fabryka produkuje oraz oferuje obsługę posprzedażną kompletnych zespołów napędowych.

Chodzi o silniki i przekładnie lotnicze do napędu śmigłowców sokół oraz jego wojskowej wersji "Huzar", a także helikopterów Mi-2, "Kania" i samolotów "Bryza". Produkty Mielca stosowane są w statkach powietrznych eksploatowanych przez kilkudziesięciu użytkowników na wszystkich kontynentach.

Duża liczba huzarów służy w polskiej armii. Maszyna ta sprawdziła się w warunkach bojowych, m.in. podczas misji pokojowej w Iraku i Afganistanie.

Specjalnością krośnieńskiego Goodricha są części i podzespoły podwozi lotniczych do samolotów różnych marek i typów. Odbierają je i montują w swych samolotach tak renomowane firmy jak: Boeing, Bombardier, Golfstream czy Lockheed Martin. Głównymi odbiorcami innych wyrobów i podzespołów lotniczych są z reguły firmy Korporacji Goodrich w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Wizytówką krośnieńskiej firmy są podwozia do słynnego myśliwca F-16. Krośnieńskie podwozia maja także polskie "Czarne jastrzębie".

Wyrzutnie rakiet, armatohaubice, bomby, granatniki...

Obecnie, głównym akcjonariuszem HSW S.A. jest Polska Grupa Zbrojeniowa. Ważną datą w historii zakładu był podział na część woskową oraz cywilną, którą przejął w 2012 roku LiuGong Machinery Poland.

Stalowa Wola specjalizuje się w produkcji sprzętu artyleryjskiego i lekkich opancerzonych transporterów. Oferowane wojsku są m.in. haubica, wyrzutnia rakiet, samobieżny moździerz, przeciwlotnicze armaty automatyczne, uniwersalna koparko-ładowarka, transporter .

W roku 1939 rozpoczęła działalność produkcyjną Wytwórnia Amunicji Nr 3 w Nowej Dębie. Dała początek dzisiejszym Zakładom Metalowym "Dezamet" SA.
Firma oferuje dziś wojsku szeroką gamę wyrobów, od "inteligentnych" pocisków po bomby lotnicze, w tym amunicję moździerzową, granatniki, zestaw wyrzutni pocisków, granaty, zapalniki, amunicję do kraba.

Paliwo do rakiet

Decyzję o budowie Wytwórni Chemicznej w lasach koło Jasła podjęto w 1937 roku w ramach budowy COP. Po wojnie rozpoczęła produkcję jako Wytwórnia Chemiczna nr 12. Wytwarzano w niej nitroglicerynowe prochy artyleryjskie.

Koniec lat 90. poprzez realizację zamówień wojskowych i współuczestnictwo w programach badawczych pozwolił na uruchomienie w Gamracie oddziału produkcji paliw rakietowych heterogenicznych (niejednorodnych, zróżnicowanych) nowej generacji. Wdrożono też do produkcji pociski dymne o własnościach maskujących w podczerwieni oraz ładunki prochowe do nawodnych wyrzutni torpedowych.

W związku z prywatyzacją Gamratu na początku 2003 roku powstał Zakład Produkcji Specjalnej "Gamrat" sp. z o.o., który przejął działalność związaną z realizacją zamówień wojskowych. Spółka produkuje m.in. ładunki napędowe do lotniczych pocisków rakietowych, przeciwpancernych granatników ręcznych, przeciwpancernych pocisków kierowanych oraz artylerii rakietowej.

Czujemy gęsią skórkę

Ryszard Łęgiewicz, wiceprezes Podkarpackiej Doliny Lotniczej, prezes firmy Hispano Suiza w Sędziszowie Małopolskim, uważa, że to duży prestiż dla naszych zakładów, które dostarczają nowoczesny sprzęt dla polskiej armii, a także na eksport w ramach kooperacji z największymi producentami na świecie. Dla mieszkańców zaś ważna jest jedna rzecz - tysiące ludzi ma dobrze płatną pracę w nowoczesnych firmach.

- Ale z drugiej strony, na skutek konfliktu pomiędzy Rosją a Ukrainą, wszyscy na Podkarpaciu czujemy gęsią skórkę i niepokój, jak rozwinie się sytuacja za naszą wschodnią granicą - mówi Ryszard Łęgiewicz. - W przypadku gdyby konflikt na Ukrainie trwał, a agresja Rosji rozlała się też na inne kraje, w tym na Polskę, należy zakładać, że zakłady zbrojeniowe byłyby w pierwszej kolejności narażone na atak ze strony agresora. Nie znam doktryny wojskowej prezydenta Rosji Władimira Putina, ale taka jest już natura konfliktów zbrojnych. Mam jednak wielką nadzieję, że konflikt na Ukrainie zostanie wygaszony, a nasz wschodni sąsiad będzie się rozwijał na drodze pokojowej.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24