Miłośnicy astronomii oglądali w Bieszczadach gwiazdy. Ostatniej nocy teleskopy pracowały do rana [WIDEO]

– W zasadzie całe Bieszczady są jeszcze ciemne i dla nas są tutaj fantastyczne warunki do obserwacji nieba – podkreśla Adam Kisielewicz, który jest głównym organizatorem Astrozlotu.

Patronem zlotu jest Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii w Lublinie.

– Zlot trwał cały tydzień, podczas którego obserwowaliśmy gwiazdy, wymienialiśmy poglądy i przy okazji bawiliśmy się dobrze – relacjonuje nasz rozmówca. – Pogoda nas w tym roku nie rozpieszczała, ale ostatniej, pięknej nocy teleskopy pracowały do samego rana.

Astrozloty są organizowane w Bieszczadach od 2004 roku. Pierwsze odbywały się w Roztokach Górnych, następne w Stężnicy, a od 2018 roku w ośrodku „Połoniny” w Bukowcu.

– Jesteśmy specyficzną grupą i musimy mieć na wyłączność odpowiedniej wielkości ośrodek. W ośrodku światła muszą być wyłączone. Nie jesteśmy normalnymi turystami, którzy przyjeżdżają tylko na wypoczynek, bo pracujemy nocami, a wypoczywamy w dzień. Innym gościom mogłoby to przeszkadzać – tłumaczy Adam Kisielewicz.

Astrozloty odbywają się nie tylko wiosną. Od 2016 roku są organizowane w zimie oraz jesienią na Roztoczu. Gromadzą zawsze liczne grono uczestników.

– Połączyły nas gwiazdy i spoglądanie do góry – dodaje Adam Kisielewicz.

W Astrozlotach biorą udział także młodzi ludzie, którzy stawiają pierwsze kroki w obserwacji nieba. Od 2008 roku organizowany jest konkurs „Adept” ,który jest skierowany do początkujących miłośników astronomii. Nagrodami jest sprzęt, taki jak teleskopy i lornetki. Konkurs realizuje cele edukacyjne, jak i pomocowe. W ten sposób uczestnicy zlotu spłacają dług w stosunku do starszych kolegów, którzy wprowadzili ich niegdyś w tajniki tej pasji.