Mimo kalendarzowej zimy na Podkarpaciu ruszył "sezon wypalaczy traw". Strażacy apelują o rozsądek [ZDJĘCIA]
Choć jest kalendarzowa zima, wiosenna pogoda panująca w ostatnich tygodniach wcześniej niż zwykle uaktywniła wypalaczy suchych traw. Tych nietypowych jak na styczeń i luty pożarów strażacy z regionu odnotowali już kilkadziesiąt.
W ostatnich dniach do płonących traw wyjeżdżali między innymi strażacy z Tarnobrzega, trzy interwencje związane z płonącymi suchymi trawami odnotowali w tym roku druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeżowem (powiat niżański), którzy ostatni taki pożar gasili w poniedziałek, 10 lutego w Groblach.
Strażacy apelują o rozsadek. Przypominają, że pożary łąk i lasów powodują ogromne straty materialne. Często z dymem idzie dorobek wielu pokoleń. Szacowane straty w wyniku pożarów traw, które powstały w ubiegłym roku, to ponad 30 milionów złotych. Średni czas trwania akcji gaszenia pożaru trawy wynosi 52 minuty.