Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister obrony narodowej: nie zamknę Wojskowych Zakładów Remontowo-Budowlanych

Roman Kijanka
Nie kierujemy się emocjami, ale bronimy naszych miejsc pracy. Nie chcemy pomocy. Jeśli nie będą nam przeszkadzać, sami potrafimy na siebie zarobić - mówią pracownicy WZRB w Jarosławiu.
Nie kierujemy się emocjami, ale bronimy naszych miejsc pracy. Nie chcemy pomocy. Jeśli nie będą nam przeszkadzać, sami potrafimy na siebie zarobić - mówią pracownicy WZRB w Jarosławiu. Fot. Roman Kijanka
Na początku września ponad 500 pracowników likwidowanych Wojskowych Zakładów Remontowo-Budowlanych w Jarosławiu ma otrzymać wypowiedzenia. Wczoraj minister obrony narodowej nagle zmienił zdanie.

Przypomnijmy. Zgodnie z obowiązującym nadal rozkazem Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Lublinie, któremu podlega jarosławski WZRB, do końca roku zakład ma być zlikwidowany. Uruchomiono już odpowiednie procedury. Załoga w proteście oflagowała już budynki.

Będziemy dalej protestować

- Walczymy o miejsca pracy. Sprzeciwiamy się degradacji naszego regionu, która musi nastąpić po upadłości dobrze działającej firmy i wyrzuceniu na bruk kilkuset osób - zapowiada Marian Zając, szef związków zawodowych w WZRB.

- Zakres i profil działania WZRB ma nie ulec zmianie. Zostaną tylko przekazane do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. - przekazał nam wczoraj Janusz Sejmej, rzecznik ministra obrony narodowej. - Za utrzymaniem czterech zakładów w kraju zatrudniających ponad tysiąc pracowników przemawiają również względy społeczne.

To zmieńcie rozkaz

- Mamy dość słuchania obietnic. Od grudnia je słyszymy. Dla nas liczą się fakty - odpowiada Zając.
- Jest rozkaz o likwidacji. Nic się tu nie zmieniło. Zapewnienia ministra nie pocieszą pracownika, gdy za kilkanaście dni dostanie wypowiedzenie - dodaje Katarzyna Kurasz, ze Związku Zawodowego Pracowników Wojska.

Załoga żąda na piśmie zmiany rozkazu o likwidacji.

Zaczniemy strajk głodowy

Obronili swoją firmę

W styczniu 2004 r. miały zostać tylko puste mury po fabryce LU Polska (dawny San) w Jarosławiu. Na bruku miało trafić około 500 pracowników, bo koncern planował przeniesienie zakładu do Płońska. W obronę firmy włączyli się wszyscy. Udało się. Zakład został. Ludzie mają pracę.

Oflagowanie firmy, pisma do Prezydenta RP, rządu, armii, powołanie komitetu obrony zakładu, apele do władz regionalnych, a nawet do hierarchów kościelnych. To już było.

- Będziemy stosować coraz ostrzejsze formy protestu. Nie pozwolimy, by przynoszący zyski zakład został rozwiązany - zapewniają pracownicy.

We wrześniu planują blokadę krajowej "czwórki". Potem wykorzystają w tym samym czasie urlopy na żądanie i zorganizują protest przed kancelarią premiera. Jeśli te działania nie przyniosą efektu, ponad 500 pracowników WZRB rozpocznie strajk głodowy i okupację zakładu.

Przecież nie przynosimy strat

Pracownicy WZRB nie mogą pojąć, dlaczego likwiduje się firmę, która ma tyle zamówień.

- Mamy pełno roboty i okazuje się, że jesteśmy niepotrzebni. Nie dziwiłbym się, gdyby trzeba było do nas dopłacać, ale w takim przypadku gdy przynosimy zysk. O co tu chodzi - zastanawia się spawacz Stanisław Pitach. - Zarabiam. Mogę utrzymać rodzinę. Nie korzystam z zasiłków i zapomóg, a tu chcą ze mnie zrobić bezrobotnego.

Pracy w Jarosławiu nie znajdą

- Gdy dojdzie do likwidacji to te osoby pojawią się u nas. Przyznam, że będziemy mieć spory kłopot by udzielić im jakiejkolwiek pomocy - przyznaje Teresa Walerianowicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. Bezrobocie w powiecie jarosławskim sięga 18 procent. Ponad 9 tysięcy osób szuka zatrudnienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24