MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minister powołał "podkarpackich" sędziów do Sądu Dyscyplinarnego

Andrzej Plęs
Fot. Ministerstwo Sprawiedliwości
Z nadzieją na "dbałość o dobre, rzetelne funkcjonowanie sądownictwa" minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał siedmiu sędziów, którzy będą stanowić Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie.

Sędziowie Krzysztof Dziewulski (Sąd Rejonowy w Sanoku), Dorota Blajer (SR w Nisku), Piotr Filip (SR w Strzyżowie), Dariusz Lotycz (sąd Okręgowy w Przemyślu), Tomasz Mucha (SO w Rzeszowie), Artur Pelc (SO w Rzeszowie) oraz Krzysztof Stępień (SO w Przemyślu) będą wchodzić w skład sądu dyscyplinarnego dla terenu rzeszowskiej apelacji.

Rozstrzygać będą o odpowiedzialności zawodowej sędziów, którzy dopuścili się m.in. uchybienia godności sędziego, działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów, oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa, odmowę wykonywania wymiaru sprawiedliwości. Sąd Dyscyplinarny niekiedy nazywany jest „sądem sędziów”. „Podkarpacka” historia wymiaru sprawiedliwości notuje szereg takich przypadków.

Za co "sędziowska dyscyplinarka"?

Tak było w przypadku sędziego Sądu Rejonowego w Przemyślu Grzegorza T., który został zatrzymany na drodze z Lubaczowa do Jarosławia. Miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Przed 15 laty prezes Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu Wiesława S. stanęła przed sądem dyscyplinarnym z zarzutem złamania zasady naboru pracowników, które sama ustaliła i publicznie ogłosiła. Przed trzema miesiącami Sąd Dyscyplinarny przy SA w Rzeszowie uniewinnił wiceministra sprawiedliwości sędziego Dariusza Mazura, który obwiniany był o uchybienie godności urzędu sędziego, ponieważ publicznie krytykował decyzje Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej. Przed dwoma dekadami „weteranem” postępowań przed podkarpackim sądem dyscyplinarnym być Zbigniew J., sędzia SO w Tarnobrzegu, dwukrotnie przyłapany za kierownicą w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. Ogólnopolską złą sławę zyskał incydentem, kiedy ze sklepu próbował wynieść ukryte w rękawie pęto kiełbasy, nie zamierzając za nią płacić. Jedną z ostatnich, głośnych spraw dyscyplinarnych był przypadek pięciorga sędziów wydziału karnego Sądu Okręgowego w Rzeszowie, którym na wniosek ówczesnego prezesa sądu postawiono zarzuty popełnienia przewinienia dyscyplinarnego i przekroczenia uprawnień. Miały polegać na tym, że sędziowie przyznawali świadkom w sprawach przez siebie orzekanych zwrot realnych, a nie ustawowych kosztów utraty dochodów, wynikających z nieobecności w pracy, wymuszonej obowiązkową obecnością na sali sądowej.

– W ostatnich latach sądownictwo dyscyplinarne służyło przede wszystkim podporządkowaniu i karaniu tych, którzy mieli odwagę być niepokorni i upominali się o przestrzeganie praworządności oraz ochronę innych zasad konstytucyjnych

– oświadczył minister Bodnar w trakcie uroczystości powierzenia obowiązków sędziom dyscyplinarnym.

- W państwie demokratycznym sądownictwo dyscyplinarne powinno służyć podnoszeniu jakości funkcjonowania sądownictwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24