Mirosław K. przebywa na leczeniu. Proces przed Sądem Rejonowym w Przemyślu ruszy najwcześniej końcem stycznia

Jak poinformował Nowiny sędzia Dariusz Jurjewicz, wiceprezes Sądu Okręgowego w Przemyślu, wczoraj obrońca oskarżonego Mirosława K. przedstawił zaświadczenie, z treści którego wynika, że oskarżony obecnie przebywa na leczeniu rehabilitacyjnym, po przebytym we wrześniu zabiegu chirurgicznym.

Mirosław K. od 5 grudnia przebywa w szpitalu uzdrowiskowym. Ma w nim być do 26 grudnia.

Oprócz zaświadczenia ze szpitala, obrońca oskarżonego zadeklarował, że po zakończeniu leczenia Mirosława K., przedłoży aktualne zaświadczenie lekarskie, od uprawionego lekarza sądowego.

Sąd Rejonowy w Przemyślu, postanowieniem z wczoraj, dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z listy prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie. Na podstawie dotychczasowej dokumentacji lekarskiej, i jeżeli zajdzie taka potrzeba na podstawie badania lekarskiego, biegły będzie miał za zadanie wydać opinię, czy na wobec aktualnego stanu zdrowia, oskarżony K. będzie się mógł stawić na rozprawie w sądzie w Przemyślu i brać udział w postępowaniu.

Kiedy proces byłego marszałka będzie mógł ruszyć? Od dnia doręczenia postanowienia, biegły będzie miał 21 dni na dostarczenie opinii. Biorąc pod uwagę okres świąteczny i wydłużony czas przekazywania przesyłek, czas na dostarczenie takiej opinii może mijać pod koniec stycznia przyszłego roku.

Dopiero wtedy, gdyby stan zdrowia oskarżonego na to pozwalał, mógłby ruszyć proces.

Kłopoty Mirosława K. zaczęły się w lutym 2013 r. Wtedy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli do gabinetu, wówczas marszałka województwa podkarpackiego, oraz jego prywatnego mieszkania. Szukali dokumentów poświadczających nieprawidłowości finansowe. K. był wtedy na prywatnym wyjeździe w Brazylii.

W kwietniu 2013 r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i tymczasowo aresztowany. Wyszedł po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Obecnie odpowiada z wolnej stopy.

Byłemu marszałkowi Prokuratura Apelacyjna w Lublinie postawiła 16 zarzutów. Najpoważniejsze dotyczą przyjmowania łapówek w latach 2008-2013, czyli gdy był wojewodą, a później marszałkiem podkarpackim. Chodziło o różne kwoty. Chodzi 5, 10 czy 30 tys. złotych, ale również sponsorowanie pobytu w hotelu.

CZYTAJ TEŻ: Prokuratura oskarża byłego marszałka Mirosława K. o korupcje i gwałt

Jest też inny rodzaj zarzutów. Chodzi o molestowanie i gwałt. Ta sprawa dotyczy wcześniejszego okresu, gdy Mirosław K. pracował w jednostce samorządowej. Na ławie oskarżonych w tym procesie zasiąść mają również dwie inne osoby. Sprawy kilku pozostałych pierwotnie objętych tym samym aktem oskarżenia, zostały wyłączone z głównej sprawy i przekazane do rozpoznania innym sądom. Część już się zakończyła.

ZOBACZ TEŻ: Wyrok w sprawie wyłudzenia miliona złotych dotacji