Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Misie w Bieszczadach jeszcze nie śpią, bo śniegu mało

Małgorzata Froń
Niedźwiedź brunatny zapada w sen zimowy w gawrach - specjalnie przygotowanych jaskiniowych legowiskach.
Niedźwiedź brunatny zapada w sen zimowy w gawrach - specjalnie przygotowanych jaskiniowych legowiskach. sxc.hu
To już ostatnie dni przed zimowym snem niedźwiedzi. Ich aktywność obserwuje się jeszcze w bieszczadzkich Nadleśnictwach Lutowiska i Stuposiany. W dolinie Sanu widziano misia jeszcze dwa dni temu, zaś tropy widywane są codziennie.

- Nie śpią jeszcze, bo nie ma wysokiego śniegu - oceniają mieszkańcy Dwernika w gminie Lutowiska.
Podobnie było w zeszłym roku, kiedy brak wysokiego śniegu i wysokie temperatury nie zachęcały niedźwiedzi do snu.

W ubiegłym roku, w styczniu na drzemiące niedźwiedzie natknął się Piotr Kaźmierczak, leśniczy ds. łowieckich:

- To był niesamowity widok. Pięć misiów drzemiących na ziemi nieopodal leśnej drogi. Widziałem z odległości pozwalającej dobrze im się przyjrzeć. Była to jedna stara, dwoje młodych, jeden piastun i jeden osobnik, którego wieku nie mogłem określić. Leżały na dużej łacie śniegowej i od czasu do czasu poruszały się. Poszedłem w to miejsce na drugi dzień i znalazłem tylko zamarznięte legowiska. Widocznie były już ospałe, ale nie mogły sobie znaleźć miejsca i dlatego kręciły się po okolicy. Takie osobniki mogą być bardzo niebezpieczne przy bliskim spotkaniu - ostrzega.
Temperatura w nocy w dolinie Sanu spada już poniżej 12 st. C. Śpią już prawdopodobnie niedźwiedzie w wyższych partiach gór, gdzie leży warstwa śniegu.

Za to uaktywniły się wilki. Pracownicy Nadleśnictw znajdują już zagryzione łanie. Wciąż zdarzają się przypadki zagryzania psów podwórzowych przez wilki. Ostatnio weszło ono nawet wilkom w krew. W zeszłym roku, tylko w dwóch wsiach bieszczadzkich: Nasicznem i Dwerniku wilcze apetyty pochłonęły 14 psów. Zazwyczaj szkód tych nie zgłasza się do Urzędu Wojewódzkiego, ponieważ są one według poszkodowanych nisko wyceniane.
W lasach Podkarpacia, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, żyje około 100 niedźwiedzi. Podkarpackie misie często przemieszczają się na Ukrainę i Słowację.

Niedźwiedź brunatny waży około 300 kg, żyje do 50 lat. Jest wszystkożerny, przez cały rok gromadzi zapasy energetyczne na zimę. Zalicza się do najbardziej niebezpiecznych drapieżników w Europie.

Niedźwiedź brunatny zapada w sen zimowy w gawrach - specjalnie przygotowanych jaskiniowych legowiskach.

Jednak obecnie, także w Polsce, na skutek coraz łagodniejszych zim, często bywa, że zwierzęta te mają trudności z zapadnięciem w sen lub przedwcześnie wybudzają się. Brak pożywienia i głód mogą w tym czasie przyczynić się do ataków na zwierzęta gospodarskie a nawet ludzi, którzy w starciu z potężnym zwierzęciem nie mają raczej żadnych szans.

Dlatego pracownicy leśni przestrzegają amatorów zimowych górskich wycieczek, by nigdy nie próbowali dokarmiać, czy ,,bratać się" z pozornie nieagresywnym zwierzęciem. Znane są przypadki, gdy tego typu pomysły miały tragiczny finał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24