Mistrzowski powrót Aleksandra Ariana

Rzeszowianin święcił triumf po trwających cztery dni zmaganiach w Górkach Zachodnich w Gdańsku, w zmieniających się warunkach. Sukces Ariana, który od wielu już lat należy do ścisłej krajowej czołówki, jest tym większy, że był to jego pierwszy start po zabiegu rekonstrukcji więzadeł i późniejszej rehabilitacji. Przerwa w startach i treningach trwała blisko rok, a kontuzjowana noga wciąż jeszcze daje o sobie znać.

- Ogromnie się cieszę z tego zwycięstwa. Z jednej strony , ze względu na swoje doświadczenie i umiejętności, po cichu liczyłem na dobry wynik, że mogę wygrać te regaty, z drugiej obawiałem się o moją nogę, która wciąż mi doskwiera, a warunki były bardzo wymagające - mówi nasz żeglarz. - Po pierwszych dwóch dniach, kiedy wiał silny wiatr miałem satysfakcję, że urywałem do rywali kilka punktów, a jeden wyścig nawet wygrałem. W kolejnym dniu, kiedy warunki były słabsze i zmienne, nie popełniałem wiele błędów, pływałem mądrzej od innych i to było kluczowe dla losów rywalizacji. W ostatnim dniu musiałem tylko przypieczętować swoje zwycięstwo - dodaje sportowiec.

Arian w najbliższych dniach udaje się do Hiszpanii. - Tak, w sobotę odlatuję do Barcelony, gdzie będę przygotowywał się do mistrzostw Europy. 3 października zaczyna się ściganie w mistrzostwach Europy seniorów w olimpijskiej klasie Laser Standard, gdzie konkurencja będzie niezwykle mocna. Inni zawodnicy przygotowywali się do tych regat przez cały rok, a ja tak naprawdę pływałem teraz tydzień. Trudno więc o jakieś wielkie oczekiwania, ale chciałbym tam powalczyć o jak najlepszą lokatę. Będę obawiał się tylko silnego wiatru, bo jak wspominałem noga nadal mnie jeszcze boli i nie mam pełnego komfortu pływania. Może uda mi się sprawić niespodziankę.Będę się starał - obiecuje sobie i kibicom Arian.

Zawodnik dziękuje swoim sponsorom - Urzędowi Miasta Rzeszowa, Iwoniczance i firmie Greinplast. Bez ich wsparcia sukcesy byłyby jeszcze trudniejsze do osiągnięcia.

TopSportowy24 - hity Internetu minionego tygodnia