Zgodnie z regulaminem w kolejnej fazie powinny się mierzyć z drużynami z miejsc 5-7 z grupy I, jednak do tego nie dojdzie.
– Kończymy grę w seniorskiej lidze na ten sezon. Wycofaliśmy się z dalszej gry – mówi Bartosz Herbaciński, trener MLKS-MOS-u. – Chodzi o sprawy finansowe. Trzy wyjazdy kosztowałyby około 7 tysięcy złotych. Chcemy to przeznaczyć na inne cele. Proponowaliśmy, by w kolejnej fazie zespoły z określonej pozycji grały mecz i rewanż z zespołami z tych samych miejsc w pierwszej grupie. Drużyny ze Śląska na to nie przystały.
W meczu z Wisłą nasz team trzymała się do dużej przerwy. Później nadeszła trzecia kwarta i mecz się w niej rozstrzygnął. Rzeszowianki zajęły 7., ostatnie miejsce w tabeli grupy II, mając na koncie jedną wygraną.
– Mieliśmy przewagę wzrostu, po drugiej stronie nie grają wcale starsze koszykarki, ale po raz enty w trzeciej kwarcie tracimy koncentracje i mecz ucieka. Wisła zagrała wtedy dynamiczny, bardziej agresywny basket. Teraz przed nami treningi, a potem walka w ćwierćfinale mistrzostw Polski juniorek - dodał Herbaciński.
MLKS-MOS Rzeszów - Wisła CanPack Kraków 35:67 (12:8, 7:15, 5:27, 11:17)
MLKS-MOS: Machajska 7, Otręba 5, Gósz 5, Kaczorowska 7, Stygar 6 oraz Brelik 1, Śląska 2, Miler-Kuciapa 2, Kotowicz 0, Kilar 0, Kwiecień 0. Trener Bartosz Herbaciński.
Zobacz też: Szymon Grabowski, trener 2-ligowych piłkarzy Apklan Resovii: Chciałem zobaczyć coś, co mógłbym przełożyć na pracę w Resovii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?