Młoda Resovia zwycięża w Kędzierzynie!

Spotkania w Kędzierzynie nasi zawodnicy trochę się obawiali. Wprawdzie ZAKSA jest znacznie niżej notowana, to jednak brak wśród resoviaków trzech czołowych zawodników spowodował przynajmniej lekki stres w zespole.

- Stres był nawet dość duży, zwłaszcza kiedy już na miejscu okazało się, że nie zagra Kamil Długosz, który nadal skarży się na bóle w plecach - przyznaje Artur Łoza, trener Resovii. - Musieliśmy sobie poradzić bez niego oraz bez Tomka Kowalskiego, który znajduje się w "12" pierwszej drużyny naszego klubu i kontuzjowanego Filipa Płonki. Kamil Durski, nasz rozgrywający po chorobie, zagrał bez treningu. Chłopcy pokazali jdnak, że można na nich liczyć, że mamy wyrównany zespół.

Pierwszy set był wyrównany do stanu 16:16. Potem na zagrywkę wszedł Jacek Pszonka i goście zbudowali przewagę na wagę wygranej. W dwóch kolejnych partiach wyrównana walka toczyła się do połowy rywalizacji. Następnie resoviacy skutecznie używali argumentów sportowych, imponowali spokojem, wyższą klasą i skrzętnie wykorzystywali błędy po kędzierzyńskiej stronie.

W tabeli, po 15. kolejkach Asseco Resovia o cztery punkty wyprzedza Skrę Bełchatów.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia 0:3 (21:25, 19:25, 18:25)

ZAKSA: Stogniew, Wojciechowski, Pilichowski, Andrulewicz, Piotrowski, Brzeziński, Koziura (libero) oraz Misiak, Wilga, Nastula, Antczak.

Resovia: Durski, Kalandyk, Peszko, Nożewski, Pszonka, Świst, Głód (libero).

Sędziowali: Bogusław Bober i Piotr Nowak (Bielsko-Biała). Widzów 100.