Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodziczki Stali Mielec jednak pojadą na turniej 1/8 finału MMP

Tomasz Leyko
Gdyby nie pomoc juniorek Stal przegrałaby ostatni mecz w I lidze walkowerem. Nz. Magdalena Gardulska i Edyta Koceniak.
Gdyby nie pomoc juniorek Stal przegrałaby ostatni mecz w I lidze walkowerem. Nz. Magdalena Gardulska i Edyta Koceniak. Tomasz Leyko
Młodziczki Stali Mielec w najbliższy weekend zagrają w 1/8 finału mistrzostw Polski. W ostatnich dniach wyjazd na turniej do Kędzierzyna stał jednak pod znakiem zapytania.

Głównie ze względów finansowych. Na szczęście potwierdziły się nasze informacje i to Szkoła Mistrzostwa Sportowego pomoże drużynie.

Znów niestety dzieci cierpią z powodu braku kompetencji dorosłych, a konkretnie zarządzających sportową spółką Stal Mielec, którzy "położyli" już pierwszy zespół, a teraz mogą zaszkodzić najmłodszym.

Na własne życzenie
Problem powstał z winy działaczy. Stal Mielec SA w tym roku na szkolenie młodzieży nie dostała ani złotówki, z własnej winy. Działacze spółki nie rozliczyli się z poprzednich dotacji. Informację potwierdził rzecznik prasowy prezydenta Mielca Krzysztof Urbański.

- Spółka Stal nie rozliczyła ani z 25 tysięcy dotacji, które przyznano na szkolenie młodzieży, ani ze 120 tysięcy przyznane na pierwszy zespół seniorek - tłumaczy Urbański.

Wiceprezes spółki Magdalena Gembal powiedziała, że rozliczenie na młodzież zostało złożone, trzeba tylko nanieść poprawki.

- Owszem do urzędu wpłynęło rozliczenie za 25 tysięcy, ale klub został poproszony o uzupełnienie dokumentacji. Działacze mieli to zrobić do poniedziałku, kiedy to upływał ostateczny termin. Żadne pismo w tej sprawie nie wpłynęło do magistratu w związku z tym urzędnicy rozpoczęli postępowanie zmierzające do ustalenia wysokości zwrotu tej dotacji - dodaje Urbański.

To nie pierwszy problem z rozliczeniem, jaki mają siatkarscy działacze. W ubiegłym roku zakwestionowano fakturę wystawioną przez ośrodek wypoczynkowy za obóz zawodniczek. Zakwestionowano, bo żadnego obozu nie było i klub musiał pieniądze zwrócić.

Proszę pani, pojedziemy?
- Dziewczynki chodzą pytają się kiedy jedziemy. Na szczęście na wysokości zadania stanął SMS - tłumaczy Izabela Woszczyńska, trenerka młodych siatkarek, która przez kilka dni była w sytuacji nie do pozazdroszczenia.

Jak dziewczętom stawiającym dopiero pierwsze kroki w siatkarskim świecie powiedzieć, że na mistrzostwa mogłyby nie pojechać z powodu dyletanctwa dorosłych. Przecież awans wywalczyły na boisku sportową walką.

Warto przypomnieć, że to młodzież, a konkretnie juniorki uratowały honor sportowej spółki Stal i wypełniły kadrowe braki aby mógł odbyć się ostatni wymagany w rozgrywkach mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24