Młodzież chce strzelać i uczyć się zasad obrony

Wychodząc naprzeciw tym zainteresowaniom już od września, do szkół podstawowych i średnich powrócą lekcje przysposobienia obronnego.

- O zamiarze wprowadzenia do szkół przedmiotu „edukacja dla bezpieczeństwa”, w ramach którego mają powrócić elementy przysposobienia obronnego od 1 września br., poinformował Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek. Przedmiot będzie nauczany w ósmej klasie szkoły podstawowej i pierwszej klasie szkoły ponadpodstawowej - wyjaśnia Katarzyna Kwiatanowska-Rodkiewicz, rzecznik prasowy - Podkarpackiego Kuratorium Oświaty.

Obciążenie tym przedmiotem nie będzie duże, bo to ma być tylko jedna godzina tygodniowo. - Obecnie trwają rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej i ekspertami, jakie treści powinien zawierać nowy przedmiot. Nie są na ten moment znane szczegółowe rozwiązania wprowadzenia tego przedmiotu do szkół - dodaje pani rzecznik.

Okazuje się, że również wielu studentów nie tylko wykazuje zainteresowanie obronnością, czy nawet wojskowością, ale też angażuje się i włącza w różne aktywności z tym związane.

- Studenci Politechniki Rzeszowskiej na kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne zawsze byli zainteresowani służbą wojskową, ale też służbą w innych formacjach umundurowanych. Konflikt na Ukrainie jedynie zwiększył zainteresowanie nauką posługiwania się bronią palną, a możemy to zaobserwować poprzez zapisy do uczelnianego koła strzeleckiego "Kaliber" funkcjonującego na Politechnice Rzeszowskiej, do którego w ostatnim tygodniu zapisało się ponad 70 chętnych studentów. Koło funkcjonuje od kilku lat i tak skokowego przyrostu członków koła jeszcze nie obserwowaliśmy – wyjaśnia ppłk rez. dr inż. Marek Barć, który jest od kilku lat jednym z opiekunów koła "Kaliber".

Podobnie jest na uniwersytecie.

- Zajęcia łączące się z tematyką bezpieczeństwa, cieszą się dużym zainteresowaniem, studenci biorą czynny udział w konferencjach poświęcone tej tematyce. Agresja Rosji na Ukrainę zdecydowanie zwiększyła zainteresowanie studentów obronnością. Wielu z nich śledzi sytuację i w trakcie zajęć ciekawie komentują wydarzenia. Studenci dyskutują i mają pomysły. Młodzież w sprawach obronności jest bardzo kreatywna - uważa dr Maciej Milczanowski, zastępca dyrektora Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego. - W sumie studiuje u nas niemal 500 studentów, ale chętnych było kilkukrotnie więcej. Jest to jeden z trzech najbardziej popularnych kierunków studiów na uniwersytecie - dodaje.

Okazuje się, że dobrowolne szkolenie wojskowe studentów w ramach programu "Legia Akademicka" zostało zapoczątkowane na politechnice. W 2017 roku zostało podpisane porozumienie pomiędzy ówczesnym Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego a Ministrem Obrony Narodowej o stworzeniu takiego programu. Program obowiązuje do dnia dzisiejszego i aktualnie trwa V edycja tego programu.

- W 2017 roku do programu "Legia Akademicka" z uczelni rzeszowskich przystąpiła tylko Politechnika Rzeszowska, a w 2021 roku dołączył Uniwersytet Rzeszowski. Oprócz tych dwóch uczelni rzeszowskich w programie uczestniczy jeszcze Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu . W całym kraju do programu w ramach V edycji Legii Akademickiej przystąpiło prawie 70 uczelni zarówno publicznych jak i niepublicznych oraz szkoły wojskowe - mówi ppłk rez. dr inż. Marek Barć.

- Młodzież chce opanować umiejętności strzeleckie, walki wręcz, uczestniczyć w obozach survivalowych. - W programie studiów są zajęcia ze strzelectwa i elementów samoobrony. Studenci ogromnie interesują się Legią Akademicką. Przez kilka lat duża grupa naszych studentów brała udział w zajęciach LA w politechnice, a w tym roku dzięki decyzji MON prowadzimy "Legię Akademicką" już na uniwersytecie - dodaje dr M. Milczanowski.

Szkolenie z obronności nie oznacza, że każdy musi uczyć się strzelać, bo nie każdy musi to lubić. W systemie obronnym są też różne zadania jak m.in. ratownictwo medyczne.