MMA: Karpaccy wojownicy w sobotę w Krośnie

W oktagonalnej klatce, która stanie w hali przy ul. Legionów zobaczymy 14 pojedynków. - Myślę, że jest jedna z najciekawiej zapowiadających się gal Carpathiana, a może nawet najlepsza - mówi Krzysztof Bańkowski, trener MMA w rzeszowskim klubie Spartakus.

To właśnie podopieczni Bańkowskiego będą stanowić najliczniejszą grupę podczas gali w Krośnie. W walce wieczoru zobaczymy Saida Mogomeda-Abdulkadirova - Czeczena mieszkającego w Rzeszowie, który zmierzy się z Ukraińcem Stanisławem Zinczenką z Charkowa. - Said jest specem od zapasów, niedawno został mistrzem świata w klasycznych zapasach. Jest też mocny w stójce. Widziałem jak „cepem” znokautował przeciwnika - zapowiada swojego zawodnika Bańkowski.

Do ciekawego pojedynku dojdzie w przedostatniej walce, w której zobaczymy krośnianina Adama Tomasika w starciu z Kameruńczykiem reprezentującym klub z Charkowa Denisem Ogbolu. Obaj imponują tężyzną fizyczną i w klatce przelewek w tym przypadku nie będzie. Oprócz wspomnianych godni uwagi będą Damian Biłas, Patryk Ożóg (obaj Spartakus), a także Bartłomiej Kołodziejczyk i Radosłąw Czeleń (MMA Krosno). Wszyscy mają na koncie zawodowe występy, ale czeka ich ciężkie zadanie w rywalizacji z przeciwnikami zza wschodniej granicy.

Po raz drugi w ramach Carpathian Warriors zaprezentuje się jarosławianin Tomasz Kolcun. Popularny „Szajba” skradł całe show podczas gali w Jarosławiu pokonując w pierwszej rundzie Maksima Cupryka z Ukrainy. Kolcun, który kilkanaście dni temu wygrał Puchar Europy w K1 w Budapeszcie spotka się z doskonale znanym wśród fanów MMA z Krosna Rafałem Ludwą. Faworytem tego pojedynku wydaje się być 39-letni Kolcun, za którym przemawia doświadczenie, ale silnie zbudowany młody wilk z Krosna na pewno tanio skóry nie sprzeda, a za plecami miał będzie jeszcze publiczność.

Początek gali w Krośnie przy ul. Legionów w sobotę o godzinie 19.