Mobbing w policji w Przeworsku? Sprawę bada prokuratura i Biuro Spraw Wewnętrznych policji

- Śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez komendanta powiatowego policji w Przeworsku i zastępcę komendanta, na szkodę interesu prywatnego Barbary K. - o przestępstwo z artykułu 231 paragraf 1 kodeksu karnego zostało wszczęte 26 listopada 2019 roku — informuje prok. Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

Art. 231 paragraf 1 kodeksu karnego mówi o nadużyciu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego.
Obecnie śledztwo nadal toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Wykonanie czynności w tej sprawie prokuratura zleciała Biuru Spraw Wewnętrznych przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Na razie nie wiadomo, kiedy czynności mogą się zakończyć.

PRZECZYTAJ TEŻ: Sędziowie Sądu Okręgowego w Rzeszowie pozwali... sąd. Uważają, że są mobbingowani przez prezesa

Zawiadomienie o mobbingu złożyła była policjantka przeworskiej komendy. Kobieta w policji przepracowała 23 lata, najpierw na Śląsku, później w Przeworsku. Przez ostatnie trzy lata na stanowisku naczelnika wydziału wspomagającego przeworskiej KPP.

W połowie 2018 r. komendantem policji w Przeworsku został policjant, awansowany z komisariatu z mniejszej miejscowości. Według kobiety składającej zawiadomienie, od tego momentu zaczęły się jej kłopoty w pracy. Miała być publicznie krytykowana i wyśmiewana przez zastępcę komendanta przeworskiej policji, który miał się zmienić po przyjściu nowego szefa.

Policjantkę miano także straszyć postępowaniami dyscyplinarnymi. Kobieta zwracała się w tej sprawie do komendanta przeworskiej KPP, ale nic to nie pomogło. Odeszła już z policji. W formacji tej nie służy także zastępca komendanta przeworskiej policji.

Według raportu „Bezpieczeństwo pracy w Polsce 2019” przygotowanego przez agencję SW Research na zlecenie Koalicji Bezpieczni w Pracy, 46 proc. pracowników biurowych i fizyczno-umysłowych w Polsce przyznało, że padło ofiarą mobbingu. Ponad połowa doświadczyła przemocy słownej, a 14 proc. przemocy fizycznej w miejscu pracy.

Rząd planuje rewolucję w kodeksie pracy, ale i tak wolimy pracować na etacie