Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój przyjaciel boa dusiciel, czyli groźne gady i płazy w rzeszowskich mieszkaniach

Grażyna Woźniak, Andrzej Plęs
Z ponad 3-metrowym dusicielem nie ma żartów, szczególnie gdy się zdenerwuje.
Z ponad 3-metrowym dusicielem nie ma żartów, szczególnie gdy się zdenerwuje. Krzysztof Łokaj
Szkliste, nieruchome oczy, ostrzegawczy syk i charakterystyczny grzechot. Scena jak w horrorze. Ale Wojciecha Rybki groźne spojrzenie węża nie przeraża. Mocno, zdecydowanie chwyta gada za łeb i wkłada do terrarium.

I zwierzak, i hodowca z takiego obrotu sprawy są zadowoleni.

Ten akurat gatunek węża - połoz zbożowy - nie jest ani jadowity, ani agresywny. Naśladowanie odgłosów, wydawanych przez bardziej niebezpiecznego dalekiego kuzyna - grzechotnika, stosuje dla zmyłki. I to w sytuacji, kiedy sam jest mocno wystraszony. Z pewnością przegrałby konfrontację z człowiekiem. Z pewnością też, gdyby nie opanowanie i znajomość natury węża, Rybka poczułby na własnej skórze, że gad, choć niepozorny, mocne zęby ma. Zresztą siłę zębów połoza już poznał.

- Co go wystraszyło, nie wiem - wspomina rzeszowski hodowca. - Może odgłosy z telewizji przy której przysnąłem. Może nieopatrznie przygniotłem go ręką. Dobrze, że to tylko połoz.

Domownicy z tropików

Pod wspólnym dachem z Wojtkiem i jego rodziną mieszkają też Bolek i Lolek, dwa sympatyczne ptaszniki: czerwonokolanowy i białokolanowy. Pająki giganty, jak wszystko co żyje, mają swoje dobre i złe dni. Dobrze traktowane potrafią odwzajemnić przyjaźń w sposób właściwy swemu gatunkowi. Wędrowanie po ręce opiekuna to dowód zaufania. Z obu stron.

Te akurat ptaszniki nie atakują bez powodu. Agresja nie leży w ich naturze. Ale wystraszone mogą ugryźć. A jad niektórych gatunków bywa zabójczy.

- Miałem niegdyś taki okaz - wspomina hodowca. - Jego jad w najlepszym razie potrafi dorosłego człowieka wprowadzić w śpiączkę. Kiedy się o tym dowiedziałem, natychmiast opuścił mój dom.

Wędrowanie po ręce opiekuna to dowód zaufania. Z obu stron.
Wędrowanie po ręce opiekuna to dowód zaufania. Z obu stron. Krzysztof Łokaj

Z ponad 3-metrowym dusicielem nie ma żartów, szczególnie gdy się zdenerwuje. (fot. Krzysztof Łokaj)Rybka kupił go legalnie w sklepie internetowym. Niewiele o nim wiedział. Przed pająkiem zabójcą przestrzegli go inni hodowcy.
Im bardziej stwór kolorowy, tym bardziej groźny. To pewne. Druga zasada - im mniejsze okazy tym groźniejsze. Jest i trzecia - dokładnie poznaj, z kim masz do czynienia. Wojtek przekonał się na własnej skórze, jak bardzo bywa przydatna.

Kędzierzawy się zdenerwował

Kiedy demonstrował znajomemu ptasznika kędzierzawego, pająk potraktował go jak intruza i zaatakował ukrytą bronią. Wdmuchnął niewidzialną kulę włosków hodowcy prosto w nos. Po dwóch, trzech godzinach zaczęło swędzieć, pojawiły się zaczerwienienia. Koledzy z hodowlanej branży podpowiedzieli, co się dzieje.

Pająki te maja odwłok pokryty miniaturowymi włoskami. W momencie zagrożenia czy stresu wypuszczają kule drażniącej chityny. Zaatakowany przestaje widzieć, będzie kichał, drapał się. To wystarczy, by pająk dał nogę. Kędzierzawego prawdopodobnie wyprowadził z równowagi oddech pochylonego nad nim opiekuna.
[obrazek3] Wędrowanie po ręce opiekuna to dowód zaufania. Z obu stron. (fot. Krzysztof Łokaj)Maja lubi na ręce

Kiedyś w osobliwej hodowli Wojtka był agresywny wąż - boa nadrzewny. Hodowca poczuł siłę jego zębów na własnej skórze. O przyjaźni nie mogło być mowy. Teraz w jego domowym zwierzyńcu jest boa karłowaty. Ale i jemu nie wolno okazywać nadmiernej poufałości.

- Potrafi błyskawicznie chwycić rękę zebrami i równie błyskawicznie owinąć się szczelnie, sukcesywnie zaciskając - tłumaczy Wojtek. - Akurat ten typ tak ma. A że wyjątkowo ładny, jest mu to wybaczone.

Uosobieniem łagodności jest natomiast Maja, boa tęczowy. Godzinami może tkwić owinięty na ręce. Kaziu, czyli wyjątkowo gadatliwa papuga nimfa wtedy zaszywa się w klatce. Tak na wszelki wypadek.

Bolesna nauka o dusicielu

Sześć dorodnych okazów węży dusicieli to duma Bernarda, innego rzeszowskiego hodowcy. Gdy są małe, bywają agresywne, gryzą, gdzie popadnie. W miarę dorastania i dobrego traktowania łagodnieją. Opiekuna rozpoznają po ciepłocie, zapachu. Bernard, podobnie jak inni hodowcy, uczył się na własnych błędach. Nauka bywała bolesna. Kiedyś po nakarmieniu jednego z dusicieli, sięgnął po węża z drugiego terrarium. Ten błyskawicznie wpił się w niego zębami i owinął wokół reki.
- Gad poczuł zapach szczura, którego chwilę wcześniej wrzucałem do innego terrarium. Instynkt wziął górę - tłumaczy Bernard.

Ponad trzymetrowy dziś boa jest bardzo spoufalony z opiekunem. Gdy inne szukają ciepłych miejsc, na przykład w okolicach kaloryferów, Frania usadawia się jak najbliżej hodowcy. Nawet gdy ten ucina sobie drzemkę. Bernard z dumą opowiada o swym pełzającym przyjacielu, ale też przestrzega.

- Gady potrafią być nieprzewidywalne. Jeśli niezbyt duży dusiciel mocno nas uściśnie, mamy szansę dać mu rade, łapiąc umiejętnie za głowę. Z trzymetrową bestią sami nie mamy szans. Lepiej nie ryzykować.

Ratunku, pająk!

Obaj rzeszowscy hodowcy nie raz wybawili z opresji mniej doświadczonych właścicieli gadów i płazów. Łowili ptasznika, którego przez nieuwagę pozostawili w mieszkaniu sublokatorzy. Sporego zamieszania narobił też wąż pseudokoralówka, który nie wiadomo jakim cudem zwiał z terrarium. Wystarczyło go umiejętnie złapać za tył głowy.

Jednego węża nie udało się złapać. Prześliznął się rurami. Na szczęście nie był jadowity. Niegdyś pojawił się u nich właściciel pięciu super jadowitych żmij: sykliwej, rogatej i trzech zygzakowatych. Chciał dać je za darmo. Został odesłany z kwitkiem. Wojtek i Bernard nie zaopiekowali się także super bandytą wężem żararaka i groźnym mokasynem miedziogłowym. Węże urosły. Co się z nimi stało, nie wiadomo.

Nie wiadomo też co się stanie z kobrami czy grzechotnikami, które żyją w niejednym rzeszowskim mieszkaniu. Aż strach pomyśleć...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24