MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moje miasto. Nie czas żałować stadionu, kiedy zieleń zastępują bloki

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Kiedy niedawno dziennikarze pytali kończącego po prawie 22 latach swoje rządy w Krakowie Jacka Majchrowskiego, czego żałuje, odpowiadał, że mógł się nie zgodzić na budowę dwóch stadionów, a postawić tak jak planował jeden. Jak już czegoś żałować to tego, że za jego prezydentury przy jednej z tych piłkarskich aren, tuż obok Błoń, w miejscu sportowych obiektów i zieleni wyrosło spore apartamentowo-hotelowe osiedle.

Pomysł jednego, nowoczesnego, miejskiego stadionu w Krakowie był do zrealizowania, ale pod warunkiem, że obiekt nie powstałby na terenach Wisły czy Cracovii. W innym przypadku zawsze wiązałoby się to z protestami kibiców jednego z tych zasłużonych klubów, którzy nie chcieliby przechodzić na mecze swojej ukochanej drużyny na drugą stronę Błoń na terytorium największych rywali.

Można było znaleźć neutralne miejsce i tam wybudować stadion miejski, który mógłby służyć wszystkim zainteresowanym krakowskim klubom. Zawsze jednak pozostawałoby pytanie, jaką wielkość ma mieć obiekt, bowiem dla jednych starczyłoby 5 tysięcy miejsc, a dla innych i 20 byłoby za mało. Mógłby jednak powstać cały kompleks, w którym znalazłaby się też hala czy inne sportowe obiekty.

Z podobnego rozwiązania skorzystali przykładowo w Monachium, jednym z miast, które jako wzór wymienił obejmując urząd nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Nie trzeba jednak daleko szukać. Tak zrobiono też w Sosnowcu, czyli rodzinnym mieście prof. Jacka Majchrowskiego, gdzie obok stadionu powstała hala i lodowisko.

W Krakowie przy największym miejskim stadionie, nazywanym Wisły wyrosły aparatamentowce i hotele. Są tam też parkingi podziemne, sklep spożywczy, kawiarnie, restauracje. To bardzo eleganckie osiedle, w sam raz pasowałoby jako projekt rewitalizacji jakiegoś poprzemysłowego, zdegradowanego terenu. Problem w tym, że powstało w miejscu historycznych obiektów sportowych i zieleni, gdzie nadal mogłaby trenować młodzież.

Zamiast boisk mamy więc przy Błoniach bloki, a Wisła jest zadowolona, że udało jej się podpisać umowę na dzierżawę od Uniwersytetu Jagiellońskiego obiektów sportowych przy ul. Piastowskiej. Gdzie w tym wszystkim logika, rozsądne planowanie?

Jacek Majchrowski przyznał, że po zakończeniu prezydentury zamierza odpocząć i nic nie robić. W takich chwilach jeszcze bardziej wszystko się zaczyna rozpamiętywać. Stadionem nie ma się już jednak co zadręczać. Czasu nie cofniemy. Są dwa piłkarskie obiekty Cracovii i Wisły po dwóch stronach Błoń, które wypełniają się kibicami. Jeżeli się teraz martwić, to tylko o to, by ktoś nie wpadł na pomysł, aby w tej okolicy wcisnąć gdzieś jeszcze kolejne osiedle.

Giganci zatruwają świat

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska