Na rynku dostępne są trzy rodzaje haków. Najtańsze są te mocowane na stałe. Ich ceny zaczynają się już od 190 zł. Mają jednak poważną wadę - nie odpowiadają normom Unii Europejskiej. W ten sposób nawet, jeśli go założymy, za granicą możemy mieć kłopoty w czasie policyjnej kontroli. W Polsce takie haki są dopuszczalne, pod warunkiem, że nie zasłaniają tablicy rejestracyjnej.
Droższy - lepszy
Aby uniknąć kłopotów warto zainwestować w hak droższy, dający się szybko zdemontować. A tych są dwa rodzaje. Za ok. 280 zł kupimy hak przykręcany przy pomocy kilku mocnych śrub. Mając odpowiednie narzędzia, kiedy nie ciągniemy przyczepy, możemy go bardzo szybko zdjąć. Najwyższa półka to haki z systemem automatycznego wypinania, wyposażonym w specjalne zapadki.
- Zdjęcie końcówki takiego haka jest najłatwiejsze i zajmuje kilka sekund. Montuje się je najczęściej w nowoczesnych, reprezentacyjnych autach, którym hak po prostu psuje wygląd. Takie urządzenie jest jednak najdroższe i kosztuje ok. 540 zł - mówi Jerzy Woźniacki, właściciel serwisu montującego haki holownicze w rzeszowskim Pezetmocie.
Sprawdź tonaż
Oprócz rodzaju haka holowniczego przed kupnem należy sprawdzić jego maksymalny udźwig. Fachowcy zalecają, aby ta wartość nie przewyższała masy samochodu. Jeżeli będziemy ciągnąć większe ciężary, narazimy się na zgubienie ładunku oraz uszkodzenie swojego i cudzych samochodów.
Tylko z homologacją
Hak holowniczy musi mieć homologację wydawaną przez Przemysłowy Instytut Motoryzacji w Warszawie. Na tabliczce znamionowej znajdziemy także tonaż oznaczany literkami "WR" i wskaźnik "D". Ten drugi oblicza się dodając dopuszczalną masę całkowitą samochodu i masę przyczepy. Wynik dzieli się przez iloczyn tych dwóch czynników i mnoży przez wartość przyspieszenia ziemskiego. Im wyższy wynik, tym cięższą przyczepę możemy ciągnąć.
Gdzie montować
Montaż najlepiej zlecić fachowcowi, który dysponuje odpowiednimi narzędziami. Zakładając hak samodzielnie, możemy go np. za słabo dokręcić. A ponieważ w czasie ciągnięcia przyczepy luzy będą się powiększać, narazimy na niebezpieczeństwo siebie i innych. Jeżeli haka używamy sporadycznie, mocowanie śrub wystarczy skontrolować co kilka lat. W przypadku, gdy przyczepę ciągniemy na co dzień, wizyty na kanale również powinny być częstsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?