Możesz być zwolniony z opłaty za "poprawkę" na maturze

Od tego roku szkolnego opłata czeka tych, którzy zamierzają podwyższać wynik po raz trzeci i kolejny, ale także osoby, które zadeklarowały wcześniej, że chcą poprawiać wynik, ale na egzamin się nie zgłosiły.

W przypadku tych drugich to spora liczba osób. Dr Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie, wyliczał nam, że przekłada się to na ok. 100-120 tys. nadaremnie przygotowywanych, drukowanych i rozprowadzanych arkuszy.

Marek Plizga, dyrektor III LO w Rzeszowie, mówi, że rokrocznie wyniki chce u niego podwyższać około 50 absolwentów.

- To głównie osoby zdeterminowane, by dostać się na medycynę - zauważa. - Bywa i tak, że komuś zabraknie dosłownie jednego punktu, by być przyjętym na uczelnię w Lublinie, czy Krakowie. Dostał się jednak do Szczecina, ale nie jest zadowolony i bardzo pragnie się przenieść, choćby ze względu na duże koszty dojazdu i utrzymania.

Dyrektor przyznaje, że gros absolwentów deklaruje przyjście na taką "poprawkę" i nie zgłasza się.

- Przygotowanie dla nich arkuszy faktycznie jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto - mówi. - Może zamiast tej "kary" można by było pobierać kaucję, zwracaną, gdy zdający przyjdą? - zastanawia się.

Bogdan Franczyk, wicedyrektor II LO w Rzeszowie, też zauważa, że absolwenci zdają powtórnie głównie z biologii i chemii.

- Spora grupa deklarujących taką powtórkę nie pojawia się jednak w maju - mówi. - Szkoda więc papieru, ale też czasu nauczycieli.

W rzeszowskim IV LO każdego roku zgłasza się setka absolwentów kolejny raz zamierzających zdawać egzaminy.

- Najwięcej osób z biologii, chemii i matematyki - mówi Danuta Stępień, dyrektor IV LO. - W maju bywa i tak, że w danej sali maturę ma pisać 20 absolwentów, a przychodzi garstka: 2-3 osoby. Dlatego uważam, że opłaty to dobre rozwiązanie.

Opłata za poprawkowy egzamin maturalny to 50 zł. Pieniądze należy wpłacać na konto OKE w Krakowie od 1 stycznia do 7 lutego. Numer konta będzie podany na stronie OKE 1 stycznia.

Brak tej opłaty uniemożliwi przystąpienie do egzaminu. Absolwent może zwrócić się do dyrektora OKE w Krakowie z wnioskiem o zwolnienie z opłaty z powodu niskiego dochodu (od 1 listopada próg to 674 zł netto na osobę). Ma na to czas do 31 grudnia. Do wniosku trzeba dołączyć dokumenty potwierdzające wysokość dochodów.