Woj. podkarpackim rządzi mniejszościowy zarząd Leszka Deptuły z PSL. Większość sesji sejmiku kończy się awanturami radnych SLD-PSL i prawicowej opozycji. Na jednej z ostatnich sesji marszałek Deptuła i jego zastępca Tadeusz Sosnowski musieli dmuchać w alkomat, żeby udowodnić, iż są trzeźwi. Po ostatniej sesji, zniesmaczona sytuacją Barbara Kuźniar-Jabłczyńska z Podkarpacia Razem stwierdziła, że zastanawia się nad złożeniem mandatu.
O sytuacji we władzach województwa pisaliśmy wielokrotnie. Według większości opinii, alternatywą dla obecnej sytuacji może być wprowadzenie zarządu komisarycznego. Jednak "komisarz" to nie jedyne rozwiązanie. - Prawo przewiduje, że grupa obywateli może wystąpić z wnioskiem o rozpisanie referendum na temat odwołania sejmiku - mówi Mieczysław Janowski, zastępca przewodniczącego senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.
Pod takim wnioskiem musi się podpisać 5 proc. mieszkańców regionu (w woj. podkarpackim ok. 100 tys. osób). - Zarząd województwa pracuje bardzo źle. Jest grupa radnych, którzy chcą to zmienić. Jest także grupa radnych SLD i PSL, którzy są przeciwni zmianom. Ale jeśli sytuacja się nie poprawi, jestem za referendum - mówi Stanisław Zając, radny niezależny.
Z inicjatywą rozpisania referendum może wystąpić m.in. partia polityczna lub 15 obywateli. W ciągu 60 dni muszą oni zebrać podpisy co najmniej 5 proc. wyborców województwa. Referendum można rozpisać nie wcześniej niż rok po wyborach i nie później niż 6 miesięcy przed końcem kadencji. Wybory samorządowe odbyły się końcem października 2002 r. Ewentualne referendum mogłoby się więc odbyć nie wcześniej niż w listopadzie. Głosowanie jest wiążące, jeśli zagłosuje minimum 30 proc. obywateli.
Nikt nie przewidział
MIECZYSŁAW JANOWSKI, senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej: - Nikt nie przewidział, że członkowie takiego organu jak sejmik wojewódzki, nie będą chcieli działać z zasadami zdrowego rozsądku. Oprócz zapisów w prawie, są też dobre obyczaje.
Dyskusja bez polityków
BARBARA KUŹNIAR-JABŁCZYŃSKA, radna Podkarpacia Razem: - Radni powinni usiąść we własnym gronie i podyskutować o przyszłości. W tej dyskusji nie powinni uczestniczyć politycy. Referendum to koszty. Takie głosowania były w gminach, ale nie było frekwencji.
Jestem za
TADEUSZ SOSNOWSKI, wicemarszałek województwa, radny PSL: - Obiema rękami podpisuję się pod wnioskiem o referendum. Zarząd województwa jest jedynym organem, który dobrze pracuje. Opozycja jest całkowicie destrukcyjna. Radni przyszłej kadencji sejmiku wybraliby zarząd w bardzo podobnym składzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?