MSW wstrzymuje leczenie rannych Ukraińców. Wyjątek w Przemyślu

Do tej pory z pomocy Polski skorzystało 121 Ukraińców. Hospitalizowanych jest nadal 57 osób.

- Na leczeniu w podkarpackich szpitalach przebywa aktualnie 5 obywateli Ukrainy. W Szpitalu Wojewódzkim w Przemyślu 2 osoby oraz po jednej w Szpitalu Miejskim w Przemyślu, Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie oraz szpitalu w Jaśle - powiedziała Małgorzata Oczoś-Błądzińska, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego.

Kilkanaście dni po tragicznych wydarzeniach w Kijowie, polskie MSW poinformowało o wstrzymaniu pomocy.

- Mogą oni być już bez przeszkód i dodatkowych ryzyk leczeni w ukraińskich placówkach służby zdrowia, koordynatorzy akcji, w tym MSZ, nie zakładają już konieczności przyjmowania nowych pacjentów z Ukrainy - czytamy w komunikacie.

Tymczasem okazuje się, że na Ukrainie nie jest tak dobrze jak to widzi resort.

- We Lwowie brakuje maści przyspieszających gojenie się ran. Leki warte 35 zł to rarytas. W Lublinie mężczyzna z czterema kulami w głowie po usunięciu dwóch został wysłany z powrotem do Lwowa. Szpitale ukraińskie są przeciążone, mają złe warunki sanitarne, ranni umierają tam z powodu złej opieki. Wschodnia Ukraina nadal jest nieobliczalna - mówi Przemysław Miśkiewicz przewodniczący Stowarzyszenia Pokolenie.

- Staramy się umieścić kolejnych rannych w szpitalu w Sosnowcu jednakże dyrektor szpitala miejskiego mimo chęci przyjęcia ich nie jest w stanie tego zrobić, gdyż nie wie kto miałby za ich pobyt zapłacić. Pomoc zdeklarowały władze Przemyśla, które przyjmą do swojego szpitala każdego rannego i pokryją koszt leczenia - dodał.

Niewykluczone, że do Szpitala Miejskiego w Przemyślu trafią Ukraińcy z Doniecka. Jeden osoba ma uszkodzony mózg, nie mówi, a druga ma odłamki w głowie.

Z pierwszych wyliczeń wynika, że MSW zapłaci ze dotychczasowe leczenie i transport ponad 120 ob. Ukrainy 780 tys. zł.