Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muł z dna zalewu w Rzeszowie trafia rurą i taśmociągiem do specjalnych tub. Kiedy drugi etap prac?

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Krzysztof Kapica
70 tysięcy metrów sześciennych mułu musi usunąć z dna zalewu na Wisłoku refuler, który pracuje na wysokości zjazdu nad rzekę od strony ulicy Żeglarskiej.

Roboty na zalewie prowadzi firma z Inowrocławia, która dostała od spółki Wody Polskie dwa zadania. Poza dokończeniem odmulania po poprzedniej firmie, z którą zerwano umowę, to także wywiezienie mułu, który został wydobyty z dna wcześniej i leży złożony w potężnych tubach na prawym brzegu rzeki.

Nowy wykonawca oba zadania realizuje jednocześnie. Co ciekawe muł, który wydobywa z dna refuler jest transportowany na brzeg przy pomocy rurociągu pływającego na powierzchni wody, ale nie trafia od razu do zbiorników.

Nowy refuler już rozpoczął pracę na rzeszowskim zalewie.

Odmulanie Wisłoka. Nowy refuler już rozpoczął pracę na rzesz...

- Ten wykonawca stosuje dodatkowo taśmociąg, na który najpierw muł jest transportowany. Tutaj urobek jest wstępnie odsączany i dopiero po tym etapie trafia do tub, gdzie oczekuje na transport – mówi Krzysztof Gwizdak, rzecznik Wód Polskich w Rzeszowie.
Trwający aktualnie etap prac potrwa do końca stycznia. Następnie Wody Polskie chciałyby rozpocząć drugi etap, ale będzie to możliwe, jeśli uda się rozstrzygnąć przetarg na tę część robót.

Postępowanie w tej sprawie jest w toku, a jedyną ofertę złożyła ta sama firma, która pracuje na Wisłoku. Jeśli uda się podpisać z nią umowę, będzie mogła od razu wejść na drugą część rzeki, bliżej Lisiej Góry. Zgodnie z pozwoleniami na prowadzenie prac, które wydano uwzględniając zasady ochrony środowiska, roboty będzie można prowadzić jednak tylko do końca lutego, a następnie ponownie pod koniec przyszłego roku, od listopada.

Na zalewie nie będzie można zwodować także kolejnego refulera, gdyż pozwolenie na odmulanie dopuszcza pracę tylko jednego takiego urządzenia.

Odmulanie zalewu w cyklach jesienno-zimowych ma potrwać do 2022 roku. Koszt prac na dwóch odcinkach, między Lisią Górą a mostem Karpackim szacuje się na około 50 mln zł. Łącznie do wydobycia z rzeki jest ponad 600 tysięcy metrów sześciennych mułu.

Na terenie Rzeszowa poziom wody z każdym dniem jest coraz niższy. Nie pomagają nawet opady, których w czerwcu i lipcu było całkiem sporo. W rejonie mostu Lwowskiego woda sięgała kostek, a bliżej zapory koryto rzeki po opadnięciu wody zwężyło się już o kilkanaście metrów.

Niepokojąco niski stan wody na Wisłoku w Rzeszowie. Miejscam...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24