Aktualni wicemistrzowie świata w czwartek nad ranem czasu polskiego grali z Peru. Selekcjoner Jorge Sampaoli zaskoczył, stawiając na faworyta La Bombonery (mecz grano właśnie na stadionie Boca Juniors) Dario Benedetto zamiast prezentującego kapitalną formę w Juventusie Paulo Dybalę. Dziwna decyzja się nie opłaciła. Peruwiańczycy zneutralizowali atak Argentyny i zdołali wywieźć bezbramkowy remis. W tabeli prowadzi Brazylia (38 pkt) przed Urugwajem (28), Chile, Kolumbią (po 26), Peru, Argentyną (po 25) i Paragwajem. Awansują cztery najlepsze zespoły, piąty zagra baraż z Nową Zelandią.
Argentyńczycy mają taki sam bilans bramek jak Peru (+1), ale zdobyli ich mniej - 16 (Peru 26). W ostatniej kolejce zmierzą się z grającym o pietruszkę Ekwadorem. Będą zdecydowanym faworytem, ale mecze na dużej wysokości wiele razy dały się gościom we znaki. Jeśli Messi i spółka przegrają walkę o awans, będzie to pierwszy mundial bez Argentyny od 1970 roku.
W innych wtorkowych meczach kończących rywalizację w Ameryce Południowej Brazylia zagra z Chile, Peru z Kolumbią, Urugwaj z Boliwią, a Paragwaj z Wenezuelą.
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Kamil Glik: Koncentrujemy się na meczu z Czarnogórą