Formalnie Muzeum Dzwonów i Fajek jest oddziałem Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Powstało w 2001 r. O tym że działa jako "osobne" muzeum i w tak ciekawym obiekcie, jak stara Wieża Zegarowa, po części zadecydowały problemy lokalowe MNZP. Wówczas bowiem muzeum narodowe musiało opuścić starą siedzibę, a przyszłość nowej była niepewna. Ze względu na ogromne koszty nikt wtedy nie myślał o nowym gmachu (który jednak ostateczne po kilku latach powstał). A grzechem byłoby nie wyeksponować pięknej kolekcji dzwonów i fajek. Stąd usytuowanie w wieży.
Na ośmiu kondygnacjach
Dzisiaj jest to nie tylko jedno z najciekawszych w regionie muzeów, ale też najoryginalniej urządzone. Eksponaty możemy podziwiać na kolejnych poziomach wieży zegarowej. Aby zwiedzić ekspozycję, trzeba się sporo nachodzić. Ułatwiają to, poza początkowym odcinkiem, szerokie i wygodne schody. Trudy wspinaczki wynagradza piękny widok roztaczający się ze szczytu Wieży Zegarowej.
- Ekspozycja dzwonów i fajek jest pierwszą tego typu w Polsce - mówi Alina Laszecka, pracownik Muzeum Dzwonów i Fajek w Przemyślu. - Dlaczego w Przemyślu? Bo ludwisarstwo i fajkarstwo to rzemiosła, z którego nasze miasto jest słynne w świecie.
Ciekawy jest już sam budynek, w którym mieści się muzeum. To późnobarokowa wieża budowana w latach 1775 - 1777. Początkowo była dzwonnicą unickiej katedry. Po kasatach józefińskich przeszła na własność miasta, a od 1983 r. jest własnością muzealną. Ma 38 metrów wysokości i osiem kondygnacji. To najwyższy punkt widokowy w mieście. Widać z niego cały Przemyśl, a nawet sąsiednie okolice. Zegar zamontowano na niej w 1820 r. Do dzisiaj odmierza czas z dość dużą dokładnością.
Coraz więcej turystów
Na parterze wieży można kupić oryginalne pamiątki. Co najlepiej przywieźć z Przemyśla? Oczywiście fajkę lub miniaturkę dzwonu.
Czy wiesz, że...
Czy wiesz, że...
Porcelanowe fajki połączyły żołnierzy różnych nacji walczących w przemyskich fortach w latach I wojny światowej. Były to nieodłączne "towarzyszki żołnierskiego żywota". Każda ma inny wizerunek, zależny od upodobania jej właściciela. Sporo z nich można oglądać w muzealnej kolekcji.
Tuż obok Muzeum Dzwonów i Fajek znajduje się największa w Przemyślu fontanna. Cyklicznie zmienia się wysokość strumieni wodnych, a po zmroku również ich kolory.
W Rynku w Przemyślu można z kuflem gazowanego napoju usiąść sobie na ławeczce przy Dobrym Wojaku Szwejku. Przy odrobinie szczęścia na ulicach Przemyśla można spotkać przechadzających się kompanów Szwejka w mundurach z epoki. Chętnie opowiedzą o turystycznych atrakcjach miasta.
Moją przewodniczką po muzeum jest Alina Laszecka. Gdy chcemy wejść na wieżę, niestety, musimy chwilę poczekać
- Na górze jest spora grupa turystów - tłumaczy pani Alina.
- Dużo macie gości?
- Naprawdę sporo - mówi pani Alina. - Z całej Polski, ale również z wielu innych krajów Europy i świata. Zauważamy ciekawe zjawisko. Wiele osób przyjeżdża z krajów, do których tradycyjnie wyjeżdżają za pracą Polacy. Dla przykładu z Włoch i Wielkiej Brytanii. Widać, że nasi rodacy promują tam przemyskie zabytki i zachęcają tamtejszych mieszkańców do ich zwiedzania.
Wchodzimy na górę. Na początku idzie się trudno, bo pierwsze stopnie są wąskie i kręte, ale potem to już sama przyjemność.
Na dole fajki, potem dzwony, a na szycie fajki
Na pierwszym piętrze kolekcja fajek znalezionych na przemyskich fortach. Szczególnie ciekawie prezentują się fajki porcelanowe. Wśród nich fajka rezerwisty związana z obyczajem przejścia żołnierza do rezerwy.
Osobna gablota została przygotowana na tzw. walatówki. To fajki legendarnego przemyskiego fajkarza Ludwika Walata.
Na wyższych piętrach można zobaczyć fajki z poszczególnych przemyskich wytwórni. Niebawem dołożone zostaną zbiory fajek wodnych, fajek typu Ruhle oraz elementy wyposażenia fajczarni. Tu oglądamy też plansze, które pokazują etapy produkcji fajki.
Jak dojechać
Jak dojechać
Wieża Zegarowa znajduje się obok Pl. Niepodległości i przy ul. Franciszkańskiej, jednej z głównych na Starym Mieście. Blisko tutaj z dworców PKP i PKS. Samochód najlepiej zostawić na Rybim Placu.
Cztery kondygnacje zajęte są przez dzwony. Na najniższym "dzwonowym" piętrze przedstawiono technologię wytwarzania dzwonu. Okazuje się, że technika nie zmieniła się od średniowiecza.
Pośród ludwisarskiej kolekcji na uwagę zasługuje dzwon z herbem Przemyśla. W 1740 r. został ufundowany przez ówczesnych burmistrzów Marcina Czehowicza i Kazimierza Grzybowskiego.
Być może był to dzwon ratuszowy, zawieszony na starym, nie istniejącym już, budynku magistratu.
Interesujący jest również dzwon odlany w 1878 r. w obecności burmistrza Walerego Waygarta. Wykonał go ludwisarz Jan Jaroszewski. Uwagę zwraca też kolekcja dzwonów ze statków i okrętów. Jest m.in. dzwon ze słynnego i zasłużonego dla Polski okrętu ORP Burza. Idąc dalej podziwiamy wyroby mistrzów gdańskich i toruńskich z XVII i XVIII wieku.
Przydatne adresy
Przydatne adresy
Muzeum Dzwonów i Fajek, ul. Władycze 3, 37-700 Przemyśl, tel. 016 678-96-66
Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej,
Pl. Joselewicza 1, 37-700 Przemyśl, tel. 016 670-30-00
www.muzeum.przemysl.pl
Ekspozycję uzupełniają dokumenty i archiwalia dotyczące słynnej rodziny Felczyńskich. Ród ten związany jest z ludwisarstwem od początków XIX w. Pierwszą ludwisarnię założyli w Kałuszu k. Stanisławowa (obecnie Ukraina). W Przemyślu Felczyńscy są obecni od 1916 r.
W ich pracowniach odlano około 10 tys. dzwonów do kościołów wszystkich wyznań na całym świecie. M.in. największy wykonany w Polsce dzwon Józef o wadze 11600 kg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Tylko u nas
- Tak wygląda grób Witolda Pyrkosza w siódmą rocznicę śmierci. Widok może poruszać
- Córka żołnierza AK skradła "Taniec z Gwiazdami". Nie do wiary, co łączy ją z Musiałem