Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej zostało zamknięte dla turystów. Brakuje pieniędzy na działalność

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Od 1 stycznia turyści nie mogą już zwiedzać Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej koło Dukli. Rada prowadzącego placówkę stowarzyszenia podjęła decyzję o jego zamknięciu, bo dotacja, którą przyznało ministerstwo, nie wystarczy na bieżącą działalność.

Początek muzeum w Zyndranowej dała 50 lat temu zagroda rodziny Goczów. Teodor Gocz po powrocie z wysiedlenia w rodzinne strony w chyży pradziadka urządził izbę pamiątek. Stopniowo rozbudowywał ekspozycję, przybywały kolejne obiekty.

Muzeum przechodziło różne koleje losu. Od 1990 roku było pod kuratelą Muzeum Historycznego w Dukli i lokalnego samorządu. W 1994 roku groziło mu zamknięcie, bo nikt nie chciał przejąć opieki nad placówką. Wtedy znalazło się wyjście: skansen stał się oddziałem Muzeum Okręgowego w Krośnie. Był nim do 1999 roku, potem skansen ponownie został bez instytucjonalnej opieki i musiał znów zawiesić działalność. W 2002 roku pieczę nad obiektami muzealnymi przejęło Towarzystwo na rzecz Rozwoju Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej.

Źródłem utrzymania muzeum jest dotacja z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To ono rozdziela pieniądze w ramach zadań mających na celu ochronę, zachowanie i rozwój tożsamości kulturowej mniejszości narodowych i etnicznych oraz zachowanie i rozwój języka regionalnego.

- Co roku dostawaliśmy mniej pieniędzy, niż wnioskowaliśmy. W poprzednich latach udawało się przetrwać, ale musieliśmy zrezygnować z dotacji na organizację święta Od Rusal do Jana, przesuwając ją na działalność podstawową, i ograniczyć dni otwarcia muzeum poza sezonem letnim - mówi Bohdan Gocz, przewodniczący Rady Towarzystwa na rzecz Rozwoju Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej.

Na ten rok muzeum prosiło o przydzielenie 53 tysięcy złotych.

- Otrzymaliśmy zaledwie 33 tysiące złotych - mówi Bohdan Gocz.

I wyjaśnia, że taka kwota nie wystarczy nam na zabezpieczenie obsługi ruchu turystycznego i prowadzenie bieżącej działalności muzeum, wraz z biblioteką i archiwum. W tej sytuacji towarzystwo zdecydowało nie podpisywać umowy z ministerstwem.

- Nie da się funkcjonować na takich warunkach - tłumaczy Bohdan Gocz.

Jak mówi, na nadzieję, że dla muzeum, które przetrwało już kilka kryzysów, teraz także znajdzie się wyjście.

- Nie możemy ciągle funkcjonować na zasadzie składania wniosków i starania się o pieniądze w ramach konkursów. Potrzebny jest stały budżet.


ZOBACZ TEŻ: Penis byka, ser z larwami, spleśniały rekin. Muzeum obrzydliwego jedzenia w Szwecji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24