Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka była we mnie od dziecka

Jakub Hap
Archiwum Gabrieli Pięty
Gabriela Pięta zawsze uwielbiała scenę, od najmłodszych lat czuła się na niej jak ryba w wodzie. Pierwsze próby wokalne zaliczyła w przedszkolu. Dziś studiuje wokalistykę jazzową. Oryginalny głos 19-letniej jaślanki porusza wielu.

Szerokiemu gremium jaślan utalentowana wokalistka dała się poznać przed rokiem. Jej śpiew podczas koncertu „Pieśń o śnie”, którym jasielska młodzież po raz pierwszy oddała hołd bardowi „Solidarności” Przemysławowi Gintrowskiemu, nie mógł pozostać niezauważony. Silny, pełen ekspresji, o rzadko spotykanej w tej części świata „czarnej” barwie. Wokalna przygoda 19-latki zaczęła się jednak o wiele wcześniej. Artystyczną wrażliwość i pociąg do muzyki miała we krwi...

Od przedszkola...
Pierwsze wokalne kroki stawiała podczas rozmaitych występów w przedszkolu. Już wtedy mówiła, że będzie muzykiem. Gdy uczyła się już w podstawówce, przyszła pora na konkursy, przeglądy.

- To właśnie w tym czasie muzyka pochłonęła mnie na dobre. M.in. za sprawą podjęcia nauki w ognisku muzycznym. W działającym przy nim zespole śpiewałam i grałam na gitarze - wspomina Gabriela Pięta.

Dziewczyna z gitarą
Gdy została gimnazjalistką, śpiewanie zeszło w jej życiu na nieco dalszy plan - na kilka lat. Wszystko przez rosnącą fascynację „wiosłem”. Celem zgłębiania tajników gitarowego rzemiosła zapisała się do jasielskiej szkoły muzycznej II stopnia. Głód regularnego śpiewu poczuła jednak szybciej, niż się mogła się spodziewać. Zrozumiała, że muzykowanie głosem to jej największa miłość. Będąc w liceum, powróciła do wokalu ze zdwojoną siłą.

- To był dla mnie czas największego rozwoju. Śpiew znów bardzo mocno wniknął w moją codzienność. Udzielałam się wówczas w kilku zespołach i miałam możliwość występowania na lokalnych koncertach. Zapisałam się też na zajęcia wokalne, które całkowicie zmieniły moje podejście do muzyki i wokalu. Dzięki nim zrozumiałam, że śpiew jest tym, czemu chcę poświęcić całe życie - wyznaje 19-latka z Jasła.

W stronę jazzu
Nigdy nie była wierna jednemu określonemu nurtowi muzycznemu. Na warsztat brała utwory rockowe, popowe, poezję śpiewaną... W ostatnim czasie zwróciła się w kierunku „czarnych” brzmień - bluesa, jazzu, soulu.

- Autorytetami wokalnymi są dla mnie m.in. Lalah Hathaway, Erykah Badu, Jill Scott, Angie Stone, Joss Stone, Etta James, Amy Winehouse. Mocno doceniam też polskie wokalistki - Beatę Bednarz, Beatę Przybytek, Natalię Przybysz, Natalię Lubrano, Krystynę Prońko czy Grażynę Łobaszewską - wylicza 19-latka.

Ambitne fascynacje ściśle wiążą się z wybranym przez Gabrysię kierunkiem studiów. Chcąc realizować muzyczne marzenia, w październiku tego roku podjęła naukę na kierunku „wokalistyka jazzowa” (Uniwersytet Rzeszowski). Chociaż na koncie ma już liczne osiągnięcia - m.in. wspólne występy z zespołami Dżem i Varius Manx podczas gali 25-lecia RMF FM, i ten u boku Natalii Kukulskiej na Rzeszów Art Festiwal - wciąż liczy na więcej. Wie, co jest w jej zasięgu, bo zna swoje możliwości. I ma wiarę w sukces.

Gabrysiu, spełniaj marzenia. Mocno Ci kibicujemy. Powodzenia!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24