Tajemniczy wrak z dna zalewu
Wiadomo, że samochód wyprodukowano w Niemczech w 1992 r. I tyle.
- Pewne ślady wskazują, że być może został skradziony w 1996 r. w Łodzi - mówi nadkom. Adam Winiarski z Komendy Powiatowej Policji w Lesku. - Sprawdzamy też inne tropy. W tym czasie w Polsce ginęło sporo tego typu samochodów.
Numerów na silniku audi nie spiłowano, ale długi czas leżenia w wodzie i rdza spowodowały, że niektóre cyfry nie są czytelne. To utrudnia poszukiwania właściciela, jednak policja zapewnia, że go odnajdzie.
Granatowe audi 80 leżało niedaleko brzegu Jeziora Myczkowieckiego, na głębokości 9 metrów. Wrak przypadkowo zlokalizowali płetwonurkowie ćwiczący w zalewie. Niecały rok wcześniej niemal w tym samym miejscu znaleziono zatopioną furgonetkę ze zwłokami kierowcy z Radomia. Mimo gruntownego śledztwa, nie udało się ustalić okoliczności jego śmierci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?