Myślisz o autogazie? To dobry moment na montaż instalacji

Sprawdź, ile oszczędzasz

Załóżmy, że samochód spala 11 litrów benzyny na 100 km. Przy cenie paliwa na poziomie 5,24 zł, na każde 1000 km kierowca wyda 576,4 zł. Przerabiając samochód na autogaz, na "setkę" zużyje ok. 13 litrów LPG, za 263,9 zł. Oszczędność na gazie to zatem 312,5 zł na każdym tysiącu kilometrów. Przeróbka samochodu za 2600 zł wróci się po przejechaniu ok. 8500 km.

Na podkarpackich stacjach paliw autogaz tanieje regularnie od początku roku. Podczas gdy w styczniu za litr tego paliwa trzeba było zapłacić nawet 2,75 zł, w marcu kosztowało już 2,45 zł. Wczoraj na stacji Źródełko w Rzeszowie kierowcy tankowali po 2,03 zł, a hipermarket Auchan w Krasnem sprzedawał je tylko o grosz drożej. Efekty długotrwałych obniżek widać już w podkarpackich warsztatach montujących samochodowe instalacje gazowe.

- Po nieco słabszej zimie teraz przerabiamy nawet po kilka samochodów dziennie. Przyjeżdżają właściciele różnych pojazdów. Najczęściej to 8-10 letnie wozy świeżo sprowadzone z zagranicy, ale nie brakuje i takich, którym właśnie skończyła się gwarancja. Oszczędzić chce każdy, bez względu na to, jakim samochodem się porusza - mówi Paweł Gubernat z serwisu Czakram w Rzeszowie.

W tej chwili ceny przeróbek popularnych modeli samochodów wahają się od 2 do 3 tys. zł. - Najczęściej montujemy nowoczesne instalacje sekwencyjne, które są bardzo trwałe i ekonomiczne. Najchętniej wybierany zestaw w naszej gamie kosztuje 2600 zł. Koszt przeróbki wraca się średnio po 8-10 tysiącach kilometrów - dodaje P. Gubernat.

Zdaniem Jacka Żuczka, właściciela stacji paliw Źródełko w Rzeszowie ceny gazu nie powinny na razie drastycznie rosnąć.

- Niewielka podwyżka jest możliwa, bo w sezonie wakacyjnym rafinerie robią przerwy technologiczne i przerywają produkcję. Wówczas gazu na rynku jest mniej i jego ceny automatycznie rosną. Ale mimo tego różnica w stosunku do cen benzyny i oleju napędowego ciągle pozostanie bardzo duża, co ciągle oznacza spore oszczędności - mówi J. Żuczek.

Chociaż w środowisku motoryzacyjnym nie brakuje opinii o negatywnym wpływie LPG na silnik, mechanicy przekonują, że odpowiednio zadbana instalacja nie powinna sprawiać problemów. - Nowoczesne układy pracują cicho i bezawaryjnie. Powszechnie uważa się, że gaz jako suche paliwo doprowadza do szybszego zużycia głowicy, ale ja się z ta opinią nie zgadzam. Naprawiamy wiele samochodów zasilanych tym paliwem i nie zauważyłem, aby liczba i rodzaj usterek były inne niż w przypadku silników zasilanych wyłącznie benzyną - mówi Stanisław Płonka, mechanik samochodowy z Rzeszowa.

Aby samochód jeździł jak należy, trzeba jednak pamiętać o dodatkowym serwisie. - W przypadku popularnych instalacji sekwencyjnych wyposażonych dodatkowo w moduł elektroniczny wizyta w warsztacie jest zalecana raz na 15 tysięcy kilometrów. W trakcie przeglądu mechanik obligatoryjnie wymienia dwa filtry paliwa i jeśli to konieczne, stroi układ przy pomocy komputera. Koszt takiej wizyty to ok. 100 zł - mówi Wojciech Zieliński, współwłaściciel serwisu Awres w Rzeszowie.

Inny dodatkowy koszt to coroczne badanie techniczne, które zamiast 99 zł kosztuje aż 162 zł. Ze względu na potencjalne ryzyko wybuchu, samochody zasilane tym paliwem nie mogą także wjeżdżać na niektóre parkingi podziemne i wielopoziomowe. Zdaniem właścicieli serwisów montujących instalacje takie ryzyko jest jednak bliskie zeru.