Myszy rozjechały PGE Marmę!

Był to najsłabszy mecz naszej drużyny w tym sezonie. Nie pomógł im własny tor, nie mieli ani jednego atutu, który by im pozwolił na toczenie choćby w miarę równej walki z faworyzowanymi "Myszami".

Najbardziej zawiodły gwiazdy. Trener Dariusz Śledź nie miał w swojej ekipie, poza Dawidem Lampartem, zawodnika, którego mógł pochwalić. Kibice gwizdali i wychodzili ze stadionu przed końcem meczu. Nie tak to miało być, a nie wykluczone, że był to ostatni mecz ligowy PGE Marmy w tym sezonie na rzeszowskim torze.

Słodki początek

Zaczęło się...słodko. Nawet bardzo. Dawid Lampart i Jason Crump, którzy w ubiegłym tygodniu obchodzili urodziny otrzymali z rąk prezes Marty Półtorak okazałe torty, a od kibiców brawa. Jonas Davidson, który w niedzielę kończył 27 lat dostał klubową koszulkę rzeszowskiego klubu. Fani obdzielili po równo oklaskami jeźdźców obu ekip, służby porządkowe pozbierały z toru kilometry konfetti i pod taśmą stanęli juniorzy obu ekip.

Rywalizacja młodzieży zakończyła się podziałem puli. Wygrał po skutecznej akcji w pierwszym łuku Lampart, drugi był Patryk Dudek, trzeci Kacper Rogowski, który zastępował w składzie gości kontuzjowanego Adama Strzelca. Stawkę zamknął Łukasz Kret. Za chwilę "swoje" 67,45 sekundy miał Greg Hancock, lider klasyfikacji Grand Prix. Za plecami kowboja finiszowali Maciej Kuciapa i Chris Harris. Ludzie bili brawo.

Po trzeciej gonitwie po raz pierwszy rozległy się gwizdy. Ich adresatem był Lee Richardson, który na dystansie odjechał na moment od krawężnika, co od razu skrzętnie wykorzystał podążający na samym końcu Andreas Jonsson. Był to niestety zwiastun bardzo kiepskiej postawy "Rico". Wygrał po świetnej szarży z czwartego miejsca Davidsson. Przed pierwszym równaniem równego jak stół toru, był remis 12:12, a wszystko za sprawą Crumpa i Lamparta, których zdołał przedzielić Piotr Protasiewicz.

Ciosy, które odebierały nadzieję
Biegi numer 5 i 6 wstrząsnęły całą rzeszowską drużyną. "Zielonka" przypuściła mocny atak i obie odsłony wygrała podwójnie. Najpierw Zengota po udanym starcie finiszował jako pierwszy, a zanim linię mety minął Hancock. Richardson z Okoniewskim nie mieli nic do powiedzenia.

Potem ponownie błysnął pod taśmą Davidsson, a ponieważ zielonogórzanie na kresce byli bardzo dobrze dysponowani, szybko dołączył do Jonasa jego rodak Jonsson. Na taką jazdę rywali bezradny był nawet Jason Crump. Wydawało się, że także w siódmej gonitwie team trenera Marka Cieślaka odniesie trzecie z rzędu zwycięstwo 5:1, ale Protasiewicz "zakopał" się pod bandą i skończyło się na 2:4. Tym razem "błysnął" Patryk Dudek. "

Myszy" przeważały 26:16. - No to można już iść do domu... - kręcili głową niezadowoleni fani beniaminka, zwłaszcza że kolejny bieg goście wygrali 4:2. Crump nawet nie ruszył w tej gonitwie na trasę, bo na starcie w jego motocyklu urwał się łańcuch. Lampart, jadący w ramach rezerwy taktycznej za Kreta przez moment znajdował się na czele stawki, ale Hancock szybko go wyprzedził.

Źle, coraz gorzej

Następną rezerwę taktyczną trener Śledź zastosował bez namysłu. Za Kuciapę w dziewiątej odsłonie jechał Crump. Nie wskórał nic, bo Jonsson z Davidssonem byli dla "Kangura" zbyt szybcy, co rzadko się zdarza liderowi PGE Marmy. Falubaz nie ujmował gazu, wprost przeciwnie zwiększał przewagę, bo jeździł równo, miał wyrównany skład i bardzo szybkie motocykle.

Trener Śledź próbował różnych manewrów, wszystkie paliły na panewce, bo jego zawodnicy nie jechali. Po 10. biegach było 39:21 dla Hancocka i spółki. Kibice cieszyli się więc z każdego zwycięstwa biegowego, a te zafundowali im wreszcie Crump (11) i Okoniewski (12). Po trzynastym biegu wygranym dubletem przez Davidssona i Protasiewicza, wielu fanów wyszło ze stadionu. Dwa ostatnie także wygrali goście, którzy są już jedną nogą w półfinale. Gospodarze zawiedli z kretesem.

Dwa pozostałe mecze I rundy play-off: Sparta Wrocław - Unibax Toruń oraz Unia Leszno - Stal Gorzów zostały odwołane z powodu złego stanu toru.

PGE Marma Rzeszów - Stelmet Falubaz Zielona Góra 31:59

9.Chris Harris 5+1 (1*,2,0,1,1)
10.Maciej Kuciapa 2 (2,0,-,0)
11.Rafał Okoniewski 7 (2,0,2,3,0,0)
12. Lee Richardson 1 (0,1,-,-,-)
13. Jason Crump 10 (3,1,d,1,3,2)
14. Łukasz Kret 0 (0,-,0)
15. Dawid Lampart 6 (3,1,0,2,0,0)
Trener Dariusz Śledź

Falubaz
1.Greg Hancock 13+1 (3,2*,3,2,3)
2.Grzegorz Zengota 5+1 (0,3,1,1*)
3.Andreas Jonsson 10+2 (1,2*,3,2,2*)
4.Jonas Davidsson 11+2 (3,3,2*,2*,1)
5. Piotr Protasiewicz 12 (2,1,3,3,3)
6.Patyk Dudek 6+1 (2,3,1*)
7. Kacper Rogowski 2+1 (1*,0,1)
Trener Marek Cieślak

NCD - 66,94 s - uzyskał w 3. wyścigu Jonas Davidsson. Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów 6000 (w tym ponad 100 z Zielonej Góry).
Wyścigi:

1. Lampart (67,41), Dudek, Rogowski, Kret 3:3
2. Hancock (67,45), Kuciapa, Harris, Zengota 3:3 (6:6)
3. Davidson (66,94), Okoniewski, Jonsson, Richardson 2:4 (8:10)
4. Crump (67,25), Protasiewicz, Lampart, Rogowski 4:2 (12:12)
5. Zengota (68,47), Hancock, Richardson, Okoniewski 1:5 (13:17)
6. Davidsson (67,35), Jonsson, Crump, Lampart 1:5 (14:22)
7. Dudek (68,17), Harris, Protasiewicz, Kuciapa 2:4 (16:26)
8. Hancock (68,06), Lampart, Zengota, Crump (d/s) 2:4 (18:30)
9. Jonsson (67,45), Davidsson, Crump, Harris 1:5 (19:35)
10. Protasiewicz (67,87), Okoniewski, Rogowski, Lampart 2:4 (21:39)
11. Crump (68,05), Jonsson, Zengota, Kuciapa 3:3 (24:42)
12. Okoniewski (67,13), Hancocok, Dudek, Kret 3:3 (27:45)
13. Protasiewicz (67,32), Davidsson, Harris, Okoniewski 1:5 (28:50)
14. Protasiewicz (69,03), Jonsson, Harris, Lampart 1:5 (29:55)
15. Hancock (68,28), Crump, Davidsson, Okoniewski 2:4 (31:59)