Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na bocznym torze: Czy polskiego piłkarza trzeba szczególnie motywować przed meczem w stolic Rosji

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Cokolwiek przesadzone wydają mi się rozpaczania nad faktem, że reprezentacja Polski w piłce kopanej wciąż nie ma trenera. Eksperci załamują ręce, narzekają, że nowy coach nie zdąży przed meczem z Rosją odwiedzić i natchnąć do walki wszystkich kadrowiczów.

Naprawdę!? Dorosłym zawodnikom należy tłumaczyć, jaka jest waga meczu na Łużnikach. Przecież ten mecz to wóz albo przewóz. A tak w ogóle, czy Polaka trzeba motywować przed rywalizacją w stolicy Rosji. Nie podejrzewam, że każdy piłkarz zna historię na wyrywki, ale coś niecoś o uszy musiało im się obić. Wyjąwszy koniec lat 80-tych, wiatry ze Wschodu raczej nigdy nie były nam przychylne. Teraz jest wyjątkowo groźnie. Władymir Władymirowicz podciąga swoje chorągwie pod granicę ukraińską. My na boisku jeszcze bez dowódcy, ale bez paniki. W zrywach zawsze bywaliśmy groźni i nieobliczalni.

Odszedł Polak z Paryża

Mówią, że nikt tak nie wykoleguje Polaka na emigracji jak drugi Polak. Na szczęście bywają od tego chwalebne wyjątki. Kilka dni temu zmarł Tadeusz Fogiel. Miał 75 lat, od 11 roku życia mieszkał we Francji. Był m.in. menedżerem i żurnalistą. Nie przypominam sobie, abym przeczytał o nim złe słowo. Ułatwił transfer do klubów znad Loary dziesiątkom polskich piłkarzy. Zawsze pomagał w pracy nadwiślańskim dziennikarzom. Roman Kołtoń wspominał, że w latach 90-tych przed meczem Francja – Polska pan Tadeusz pełną piersią śpiewał hymn naszego kraju. Wyraz patriotyzm bywał w ostatnich latach mocno nadużywany, ale w przypadku naszego człowieka w Paryżu był jak najbardziej na miejscu.

Wszystkiemu winien internet?

Na koniec słowo z cyklu „sport masowy”. Śnieg zamienia się ostatnio w wodę, ale przez jakiś czas trochę go było. Parę razy spacerowałem po białym Rzeszowie. Byłem też w rodzinnym Przemyślu. W obu miastach naliczyłem w sumie kilkanaścioro dzieci, które jeździły na sankach czy nartach. Pustki na osiedlowych pagórkach obserwuję od co najmniej kilkunastu lat. Czy wszystko można zwalić na internet? Dzieciaki boją się pandemii? Wolą wizyty w galeriach? Nie wiem, ale pamiętam, że lata temu, jako nastolatek, przy takiej aurze często wracałem do domu późnym wieczorem. Mama załamywała ręce, bo wyglądałem niczym bałwan, a ja byłem zachwycony, ponieważ nic nie dawało takiej frajdy, jak rywalizacja z kumplami na osiedlowych „stokach”. Szkoda, że dziś często wieje na nich pustka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24