Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na bramce czuję się jak ryba w wodzie

Jakub Hap
15-letnia Olga Grzesiak marzy o wielkiej karierze piłkarskiej. Ma papiery na granie

Przyjęło się, że piłka nożna to sport mężczyzn. Bo z nimi się kojarzy, oni w nią grają, ich jak magnes przyciąga na trybuny stadionów czy przed ekrany TV. Ale panowie, wbrew pozorom, nie mają futbolu na wyłączność. Kopiących przedstawicielek płci pięknej nie brakuje - także w naszych stronach. Po Izie Mroczce i Milenie Kosibie czas przedstawić Wam ich koleżankę - Olgę Grzesiak.

Ma piętnaście lat i pochodzi z Sobniowa. W piłce zakochała się już jako dziecko. Za sprawą mężczyzn, rzecz jasna.

- Dorastałam w towarzystwie chłopców, więc, chcąc nie chcąc, futbol zawsze był nieodłączną częścią mojej codzienności. Brat i kuzyni grali w piłkę non stop, więc przebywając w ich obecności i ja zaczęłam kopać. Spodobało mi się to, choć muszę przyznać, że nie miałam łatwo, zwłaszcza w starciach ze starszymi kuzynami. Trenowali w klubach i na boisku radzili sobie naprawdę świetnie - wspomina Ola.

Wraz z upływem lat piłka kręciła ją coraz bardziej. Kiedy koleżanki spotykały się na pogaduszkach, jeździły na rowerach, ona zazwyczaj stawiała na męską rozrywkę. Do podwórkowych meczów u boku silniejszych i lepiej obytych piłkarsko chłopców podchodziła bez kompleksów. Fizyczne i techniczne braki nadrabiała wolą walki, nieustępliwością, dzięki czemu boiskowi kompani nigdy nie mogli traktować jej z pobłażliwością.

Ambicja i radość z gry sprawiły, że szybko robiła postępy. Ola miała świadomość swojego potencjału. Stąd decyzja o rozpoczęciu treningów w Akademii Piłkarskiej Jasło. W jej szeregach poznała Izę i Milenę.

- Fajnie było spotkać dziewczyny podzielające moją pasję. Z Izą i Mileną stworzyłyśmy zabójcze trio, chłopcy nie mieli z nami łatwo - śmieje się O. Grzesiak. I dodaje, że choć z racji szybkości i wysokiego wzrostu trener najpierw testował ją w ataku, szybko została przesunięta do obrony. I zdała egzamin.

Talent, tak jak obie piłkarskie kumpele pokazała nie tylko na jasielskim podwórku. W 2015 r. zapisała się na obóz Polish Soccer Skills w Szczyrku. W ramach cyklu zajęć u boku samych chłopaków sobniowianka postanowiła ćwiczyć umiejętności... bramkarskie. Jako golkiperka zadebiutowała nieco wcześniej, w dziewczęcej kadrze SP nr 1 w Jaśle, prowadzonej przez Oktawiana Flisa.

W górach poszło jej rewelacyjnie, dzięki czemu dostała powołanie do krajowej reprezentacji PSS. - To mój największy sukces - podkreśla z dumą Olga.

Obecnie jest uczennicą Gimnazjum nr 4 w Jaśle. Chwilowo nie trenuje w klubie, lecz chce wrócić na drogę do marzeń. - Bardzo chciałabym związać swą przyszłość ze sportem, grać z orzełkiem na piersi, być jedną z najlepszych bramkarek. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio po głowie chodzi mi również kariera w wojsku. A może uda się to jakoś połączyć? - uśmiecha się Ola.

Pytana o idola i ulubiony klub odpowiada bez zastanowienia - Marco Reus i jego Borussia Dortmund. Wzór bramkarski - Hope Solo. Powodzenia Ola!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24