Na cmentarzach w Rzeszowie zebrano ok. 128 tys. zł

Datki na rzecz Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta zbierane były na 45 cmentarzach w Rzeszowie i okolicy. Kwesta prowadzona była od czwartku do soboty. Z puszkami stanęło ok. 2 tys. wolontariuszy - głównie młodzież ze szkolnych kół Caritas, ale także bezdomni, byli i obecni podopieczni towarzystwa, samorządowcy i politycy.

- Co prawda nie pobiliśmy ubiegłorocznego rekordu, kiedy zebraliśmy 134 tys. zł. Mamy ok. 115 tys., ale i tak uważamy to za wielki sukces i jesteśmy niezwykle wdzięczni za hojność - podkreśla Aleksander Zacios, prezes Towarzystwa. - Pogoda nam troszkę płatała figle, ale też widać, że społeczeństwo jest w słabszej kondycji finansowej.

Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na bieżącą działalność schronisk dla bezdomnych kobiet i mężczyzn, hostelu dla bezdomnych mężczyzn, kuchni dla ubogich, pomoc ubogim, przygotowanie paczek mikołajkowych oraz na budowę Centrum Integracji Społecznej przy ul. Styki. Koszt budowy centrum to 2,5 mln zł, z czego 2 pochodzi z funduszy unijnych, a pół miliona to tzw. środki własne, uzyskane także właśnie z kwesty.

2-dniowa zbiórka na ratowanie zabytkowych nagrobków Starego Cmentarza przy ul. Targowej również nie dała wyższego wyniku, niż przed rokiem, kiedy mieszkańcy podarowali ok. 14 tys. zł.
- Teraz doliczyliśmy się 13,1 tys. zł, co jednak uważamy za duży sukces, biorąc po uwagę, jak bardzo podrożało życie i jak ludziom jest ciężko - mówią Wiesław Walat i Wiktoria Helwin, szefowie Stowarzyszenia Opieki nad Starym Cmentarzem im. Włodzimierza Kozło w Rzeszowie.

100 zł - takich banknotów było w puszkach kilka, 50 zł - kilkanaście. Najwięcej, bo kilkaset, było pięciozłotówek. Do pomocy w zbiórce zgłosili się wolontariusze z I i II LO, ZS Samochodowych i ZS nr 2 przy ul. Rejtana, a także dziennikarze, m.in. z Nowin. Obserwowaliśmy, że wśród darczyńców było wiele młodych osób. Wzruszający był widok, kiedy staruszka wyjęła z portfela banknot 50 zł i wrzuciła do puszki.

- Jestem taka zła na siebie. Tyle lat przechodziłam koło tej nekropolii, bo mieszkałam niedaleko w internacie i dopiero dziś dostrzegłam, jaka jest piękna i ile znanych osób tu spoczywa. Nie do wiary. Człowiek młody nie dostrzega takich rzeczy - wzruszyła się kobieta, która także nie przeszła obojętnie obok kwestujących.

- To nasza kultura. Nie możemy pozwolić, aby przepadła - mówiła inna ofiarodawczyni.

Stary Cmentarz to najstarsza, zachowana w Rzeszowie nekropolia. Spoczywa tu ponad 40 tys. mieszkańców żyjących w latach 1792 - 1909. W ostatnich 10 latach udało się odnowić ok. 140. Wiele pomników, także dłuta znanych rzeźbiarzy, wciąż czeka na odnowę. Pochowani są tu np. Józef Łukasiewicz, Jan Towarnicki, Wiktor Zbyszewski, Alfons Roderyk Als, ks. Feliks Dymnicki, Henryk Hanasiewicz.