Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szturm na Aleppo

Jan Maria Rokita
Wojna domowa w Syrii rozwija się na niekorzyść Zachodu. Wojska Asada wspierane przez ochotników perskich, libański Hezbollah, a przede wszystkim przez rosyjskie lotnictwo, odniosły właśnie kilka sukcesów i mogą zdobyć kontrolę nad największą syryjską metropolią - Aleppo. Gen. Igor Konaszenkow chwali się, iż tylko w ciągu ostatniego tygodnia rosyjskie samoloty przeprowadziły w północnej Syrii aż 444 naloty.

Rosjanie bombardują nie tylko muzułmańskich rebeliantów, ale także osiedla mieszkalne i szpitale. Turecki premier twierdzi, że na zajmowanych terenach odbywają się czystki etniczne, w których zabijana jest sunnicka ludność wroga wobec reżimu Asada. Pierwszym tego efektem jest kolejna kilkudziesięciotysięczna fala muzułmańskich uchodźców, głównie ze wschodnich dzielnic Aleppo, dotąd kontrolowanych przez sunnickich rebeliantów. W tym dwumilionowym do niedawna mieście (którego obroną przed dzikimi beduinami dowodził niegdyś gen. Józef Bem) sunniccy mieszkańcy obawiają się wpadnięcia w pułapkę okrążenia i masakry ludności cywilnej. Można się więc już wkrótce spodziewać tysięcy zdesperowanych mieszkańców Aleppo, próbujących przedostać się łódkami do Europy.

To jednak nie koniec komplikacji, jakie dla Zachodu wynikają z rosyjsko-syryjskiej ofensywy. Paradoksalnie, na sukcesach Asada korzystają syryjscy Kurdowie, dotąd skuteczni sojusznicy Ameryki. Dzięki nalotom amerykańskim Kurdom udało się ocalić przed Państwem Islamskim miasto Kobane przy samej granicy tureckiej, wokół którego stworzyli lewicowe quasi-państwo (tzw. Kantony), rządzone marzycielską ideologią, będącą mieszanką idei samorządności i ekologii. Teraz, dzięki bombardowaniom rosyjskim i słabnięciu islamistów kurdyjskie Kantony rozszerzają się aż na zachód od Eufratu, wzdłuż niegdysiejszej granicy syryjsko-tureckiej. Rzecz w tym, że Turcja (będąca członkiem NATO i sojusznikiem USA, a także Polski) uważa owo tworzące się quasi -państwo za śmiertelnego wroga. O ile Turcy jakoś dogadują się z konserwatywnym rządem Kurdystanu irackiego, o tyle lewicowych Kurdów syryjskich traktują jako terrorystów i prowadzą przeciw nim regularną wojnę. A turecki prezydent Erdogan każe teraz wybierać Ameryce kogo traktuje w Syrii za swego sojusznika: Turków będących lojalnymi członkami NATO, czy też walczących o niepodległość Kurdów? Jeśli Zachód porzuci swoich kurdyjskich sojuszników, zostaną oni zniszczeni przez islamistów i prześladowania tureckie. Jeśli zaś zdradzi interesy Turcji, udowodni, że NATO staje się fikcją w sytuacji kryzysowej, gdy jeden z jego członków staje wobec otwartego konfliktu zbrojnego z imperialną Rosją.

Amerykanie próbują więc sposobami dyplomatycznymi powstrzymać Putina i Asada przed ostatecznym szturmem na Aleppo. Najpierw starali się zaaranżować rozmowy pokojowe w Genewie, te jednak załamały się jeszcze przed faktycznym rozpoczęciem. W ostatnich dniach ministrowie Kerry i Ławrow zawarli porozumienie o zawieszeniu broni w Syrii, wynegocjowane podczas dorocznej konferencji na temat bezpieczeństwa w Monachium. Nic jednak nie wskazuje na to, aby Moskwa zamierzała dotrzymać tego porozumienia. Ewidentnym rosyjskim interesem jest dziś bowiem kontynuowanie dobrze rozwijającej się ofensywy w północnej Syrii, tak aby posłuszny Rosjanom tyran z Damaszku odzyskał przynajmniej część swego utraconego w wyniku rebelii państwa. Trudno doprawdy wyobrazić sobie, aby prezydent Putin zrezygnował z takiej gratki, dzięki której może również „przy okazji” przejąć pod swoją opiekę popieranych do tej pory przez Zachód Kurdów, wyekspediować do Europy kolejnych islamskich uchodźców, a także skonfliktować USA z Turcją i jeszcze sprawdzić aktualną wartość sojuszu NATO . Takich politycznych szans Rosjanie raczej nie zwykli marnować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski