"Nie pytasz nigdy o nic, a jednak wiesz co chcę: przepłynąć poprzez tęczę na jej nieznany drugi brzeg" - śpiewali Mira Kubasińska z Tadeuszem Nalepą w pierwszym wielkim przeboju Breakoutów.
Z muzyków, którzy tworzyli w różnych latach ten zespół, na drugim brzegu tęczy są już basiści Jerzy Goleniewski i Zdzisław Zawadzki, perkusista Andrzej Tylec i - od półtora roku - wokalistka Mira Kubasińska. Teraz dołączył do nich Tadeusz Nalepa, zwany "ojcem polskiego bluesa". Strata to szczególnie dotkliwa, bo osierocił całe zastępy bluesmanów, którzy m.in. na jego gitarowych zagrywkach uczyli się podstaw tej muzyki.
Kiedy z okazji wielkiego benefisu Nalepy w Rzeszowie w 2003 r. przygotowywałem duży reportaż o nim, rzeszowski gitarzysta Sebastian Stachurski powiedział mi, że Nalepa mógłby z powodzeniem stanąć u boku największych gwiazd bluesa i blues-rocka: Erika Claptona, Johna Mayalla, B.B. Kinga i Roberta Craya. Już nie stanie.
Jego śmierć to wielka strata dla polskiej muzyki rockowej i polskiej kultury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?