- Jestem w najbardziej strzeżonym mieście w Polsce - zauważa pani Aleksandra z Rzeszowa.
Ludzie w skupieniu ustawiają się przy barierkach na ul. Grodzkiej, którędy przejeżdżał będzie kondukt po mszy w Bazylice Mariackiej.
Co kilka minut ulicami miasta przejeżdżają limuzyny z zagranicznymi delegacjami. Tuż pod Wawelem ustawiła się liczna grupa górali z Zakopanego, w regionalnych strojach.