Wszyscy wymieniali się doświadczeniami. Jedni kupowali, a inni sprzedawali za niewygórowane ceny rowery czy akcesoria dla rowerzystów. O tym, że kupno używanego roweru jest dużo lepszym rozwiązaniem niż zainwestowanie w nowy sprzęt mówił pan Stanisław Kowalczyk. - Z giełdy wyjadę na całkiem fajnym góralu. Kupiłem go za 120 złotych bo sprzedawca sporo mi "opuścił" - mówił zadowolony. Dla części spotkanych osób giełda była formą rozrywki. - Przyszedłem tutaj z córką, żeby zarobić na lody. Tak sobie uciekliśmy przed żoną z chaty - żartował pan Arek, sprzedający na giełdzie akcesoria dla rowerzystów.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?